Na stadionie Falubazu Zielona Góra rośnie nowy park maszyn. Jak przebiegają prace?

Nowy park maszyn powstaje w miejscu, gdzie do tej pory znajdowała się trybuna dla kibiców gości. Sektor zostanie położony bliżej drugiego łuku. Inwestycja finansowana jest z miejskich pieniędzy, pochłonie około 6,5 mln zł.

- W tej chwili mamy położone około 80 procentów prefabrykatów niezbędnych do tego, żeby usadowić park maszyn i trybunę dla kibiców gości – powiedział Janusz Popiel, prezes zarządu zielonogórskiej firmy Commercial Networks Service Zielona Góra, która jest wykonawcą inwestycji. - Aktualnie jesteśmy na etapie wykonania podbudowy pod nawierzchnię z kostki brukowej. Prawdopodobnie już w tym tygodniu rozpoczniemy stawianie pierwszych słupów konstrukcji stalowej. Wszystkie sieci związane z kanalizacją, wodą i prądem są już wykonane, zostanie nam już tylko podłączenie sanitariatów, które dostarczone zostaną w połowie marca.

Całość prac ma zostać zakończona w marcu tak, żeby żużlowcy Falubazu Zielona Góra bez przeszkód mogli przygotowywać się do nowego sezonu.

- Największym wyzwaniem dla nas jest czas realizacji przedsięwzięcia – tłumaczy Janusz Popiel. - Ostatnio sporo padało, teraz mamy dość mocne mrozy, a to nie sprzyja wykonywaniu prac. Wszystko to powoduje, że są pewne przestoje, ale generalnie jesteśmy ponad planowanym terminem, wyprzedzamy harmonogram, który sobie założyliśmy. Mróz przeszkadza nam w pracach związanych z podbudową pod nawierzchnie drogowe, bo chcieliśmy kłaść kostkę brukową, a w takich warunkach nie można tego robić.

Co spośród najważniejszych prac zostało jeszcze do wykonania?

- Pozostała nam konstrukcja stalowa z zadaszeniem parku maszyn, ogrodzenie na obszarze sektora dla kibiców gości, a ostatnim elementem będzie montaż toalet – dodał Janusz Popiel. - Pewnie jeszcze przez jakiś czas będziemy musieli skorzystać z toru, bo musimy uzupełnić ziemią miejsca, w których wykonane są wykopy i wykonać prace związane z zagospodarowaniem terenu. Tor jednak od początku budowy został zabezpieczony geowłókniną po to, żeby nie używać, ani nie wywozić nawierzchni.