Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słynny, polski sędzia piłkarski, Szymon Marciniak odwiedził województwo lubuskie. Spotkał się z mieszkańcami Krosna Odrzańskiego

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Wideo
od 12 lat
Znany w Polsce i na świecie sędzia piłkarski, Szymon Marciniak odwiedził województwo lubuskie. Arbiter, który sędziował m.in. finał mistrzostw świata oraz Ligi Mistrzów spotkał się z mieszkańcami Krosna Odrzańskiego.

W piątek (12 stycznia) w hali sportowo-widowiskowej w Krośnie Odrzańskim pojawił się najsłynniejszy polski sędzia piłkarski - Szymon Marciniak.

Prowadził pamiętny finał mistrzostw świata, w którym Argentyna w dramatycznych okolicznościach pokonała Francję. Powierzono mu również sędziowanie ostatniego finału Ligi Mistrzów. Jest szanowany w swoim fachu na całym świecie, również przez najsłynniejszych piłkarzy.

Szymon Marciniak przyjechał do Krosna Odrzańskiego na zaproszenie prezesa klubu w klasie okręgowej, Tęczy-Homanit Krosno Odrzańskie, Grzegorza Jurojcia. Współorganizatorem wydarzenia był Ośrodek Sportu i Rekreacji w Krośnie Odrzańskim. Spotkanie prowadził dyrektor OSiR, Tomasz Struk. Patronem piątkowego spotkania był Lubuski Związek Piłki Nożnej, natomiast patronatem honorowym wydarzenie objął Polski Związek Piłki Nożnej oraz prezes PZPN.

Spotkanie z Szymonem Marciniakiem w Krośnie Odrzańskim.

Słynny, polski sędzia piłkarski, Szymon Marciniak odwiedził ...

Zanim został sędzią..., był ich utrapieniem

Zanim Szymon Marciniak został sędzią, był piłkarzem. Jak sam przyznał na spotkaniu w Krośnie Odrzańskim, najgorszym typem piłkarza dla arbitrów.

- Dokuczałem sędziom, wręcz mobbingowałem, sprzeciwiałem się każdej decyzji - opowiadał Marciniak. - Byłem strasznie ambitny, nie potrafiłem przegrywać i robiłem wszystko, aby sędziów przyprzeć do muru.

Dzięki temu nauczył radzić sobie nawet z najtrudniejszymi zawodnikami, pracując jako sędzia.

- Nie chodzi jednak o to, żeby sędzia był najważniejszy na boisku lub antagonizował zawodników. Czasami musisz być ostry, ale za chwilę to "rozmasować", złagodzić. Trzeba wywalczyć sobie szacunek, ale też dać im do zrozumienia, że sędziów na boisko jest tylko trzech, a zawodników 22 i każdy z nich kłamie w żywe oczy.

Marciniak opowiadał o niuansach pracy sędziego, wszechobecnym hejcie oraz różnych anegdotach z boiska.

- Nawet w najwyższej klasie rozgrywkowej zdarzało się, że piłkarze prosili o żółtą kartkę, aby pauzować w następnym meczu - mówił Marciniak. - Była taka sytuacja, że zawodnik Ekstraklasy. Zagraniczny, ale bez nazwisk... poprosił, aby dać mu "żółtko". Powiedziałem, żeby nie robił sobie żartów. W trakcie meczu specjalnie wykopał piłkę, po tym jak gra została przerwana. Nie zareagowałem, a on zdziwiony. Kilka minut później wszedł od tyłu w nogi rywala. No to dałem mu kartkę... czerwoną. On później do mnie mówił, że przecież miała być żółta.

Zaatakował Haalanda, pocieszał Mbappe

Dla wielu kibiców kontakt z piłkarskimi idolami jest czymś magicznym. Szymon Marciniak spotyka ich na porządku dziennym. Opowiadał o anegdotach z meczów Ligi Mistrzów czy pamiętnego finału mistrzostw świata.

- Była taka sytuacja w półfinale Ligi Mistrzów między Manchesterem City a Realem Madryt, kiedy Erling Haaland machał ręką w kierunku sędziego asystenta. Ruszyłem do Haalanda i w bardzo cierpkich słowach powiedziałem, co myślę o takim zachowaniu. On chciał odejść, a ja powiedziałem do niego "Stój! Ja teraz mówię". Zapytał czy może już odejść, powiedziałem, że jeszcze nie. Po chwili go puściłem. Później spotkaliśmy się w szatni i powiedział, że za ostro go potraktowałem. Od tamtego momentu, gdy się spotykamy przed meczem, to zbijamy sobie piątkę, gawędzimy, mamy bardzo fajną relację.

Marciniak opowiedział też o sytuacji z Kylianem Mbappe po finale mistrzostw świata w piłce nożnej.

- To było po meczu. Zamieniliśmy kilka słów, nie powiem o czym rozmawialiśmy, bo mu obiecałem. Ale ten moment uchwyciły kamery, kiedy Mbappe złożył głowę na moim ramieniu. Jakbym był jego starszym bratem i go pocieszał - opowiadał Marciniak.

Po rozmowie przyszedł czas na pytania od mieszkańców, a później na zdjęcia i autografy. W trakcie spotkania dla mieszkańców były też upominki. Zaproszony gość rzucał kulkami z nagrodami w stronę publiczności.

Prezes Tęczy, G. Jurojć przyznał, że to będzie pierwsze z wielu zaplanowanych spotkań z sportowymi osobowościami. Następnym gościem będzie Marcin Oleksy, reprezentant Polski w amp futbolu (rodzaj piłki nożnej rozgrywanej przez zawodników po jednostronnej amputacji kończyny dolnej - w przypadku graczy z pola, lub kończyny górnej u bramkarzy), zwycięzca plebiscytu na Bramkę Roku 2022 FIFA Puskás Award.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto