Szok! Po remoncie linii Czerwieńsk – Zbąszynek za ponad 130 mln zł w sześciu miejscach wyszły wady!

Mieszkańcy regionu z niecierpliwością czekali na koniec modernizacji odcinka Czerwieńsk – Zbąszynek. Choćby dlatego, że to fragment drogi m.in. do Gorzowa Wielkopolskiego, Poznania, Warszawy czy Gdańska. Podróże do tych miast trwały długo i oznaczały przesiadki w Zbąszynku, Zielonej Górze do autobusów komunikacji zastępczej, taszczenie walizek, czekanie…
- Trzy lata trwała ta mordęga, tyle pieniędzy wydano i co? Znowu coś nie tak? - denerwuje się Danuta Kuligowska z Zielonej Góry, która często jeździ do wnuczki do Warszawy. - Przecież to tylko 43 km torów! No i mamy XXI wiek!

Przypomnijmy, że modernizacja odcinka przebiegała z wieloma problemami. Wykonawca nie spełniał oczekiwań, więc PKP PLK rozwiązały umowę. Zdaniem spółki „nie wykazywała wystarczającego zaangażowania w toczące się prace”. Brak pracowników na terenie inwestycji zachęcał złodziei do działania. Regularne kradzieże sieci trakcyjnej powodowały konieczność dodatkowych prac i funduszy. Koszty modernizacji zwiększały się także i z innych względów. Trzeba było ogłosić kolejny przetarg, by dokończyć ciągnącą się do 2020 roku (miała być zakończona w 2021 roku) inwestycję.

Po trzech latach remontu Lubuszanie myśleli, że wreszcie na lata będzie spokój.
- Bieżący monitoring ok. 43 km odcinka linii Zbąszynek – Czerwieńsk wykazał nieprawidłową realizację prac przez wykonawcę rewitalizacji trasy. Wady zostały wykryte w 6 lokalizacjach, w tym na 3 przejazdach kolejowo-drogowych w okolicy Łęgowa Sulechowskiego i Wyszyny, na stacji Sulechów, szlaku Babimost – Sulechów (odcinek 200 m) i na moście w okolicy miejscowości Babimost – informuje Bartosz Pietrzykowski zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - Usterki pojawiły się dopiero podczas eksploatacji trasy i, mimo zapewnionego nadzoru w trakcie prowadzonych prac, nie dało się ich wcześniej wykryć.

Jak podkreśla rzecznik, dla PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. priorytetem jest zapewnienie bezpiecznych podróży, dlatego nie akceptujemy niewłaściwej realizacji prac przez wykonawcę. Wszystkie nieprawidłowości będą usunięte. Wykonawca prowadzący rewitalizację trasy został wezwany do usunięcia stwierdzonych usterek. W przypadku odmowy, konieczne prace przeprowadzi zarządca infrastruktury, a następnie będzie dochodzić należnej rekompensaty od wykonawcy.
Usunięcie usterek zapewni możliwość sprawnych przejazdów koleją między Zbąszynkiem a Czerwieńskiem. Pozwoli skrócić czas podróży o ok. 4 min.
- Obecnie analizujemy sposób prowadzenia prac na jednotorowym odcinku, aby konieczne dodatkowe roboty w jak najmniejszym stopniu powodowały zmiany w przejazdach pociągów – podróżni z wyprzedzeniem będą o nich informowani na peronach, w pociągach oraz w aplikacji i na stronie Portal Pasażera – zapewnia Bartosz Pietrzykowski.

Po zakończeniu głównych prac między Zbąszynkiem a Czerwieńskiem w pierwszym kwartale 2023 roku wznowiono przejazdy pociągów. Na jednotorowej trasie wymienione zostały szyny i podkłady, oczyszczono i uzupełniono podsypkę. Zamontowano nowe urządzenia sterowania ruchem kolejowym. Na ponad 20 przejazdach kolejowo-drogowych wymieniono nawierzchnię, a w Babimoście i Sulechowie wyremontowano perony. Inwestycja warta była ok.136 mln zł z wykorzystaniem środków Unii Europejskiej z RPO woj. lubuskiego.

Wreszcie po przerwie znów ruszy remont odcinka Czerwieńsk - Zbąszynek
Wyremontowany dworzec kolejowy w Świebodzinie otwarty dla pasażerów
Podziemny tunel na stacji Zielona Góra Główna nadal czeka na poprawkę