Trwa walka z czasem i... pogodą. Zarząd Cariny robi wszystko, by mecz Pucharu Polski z Piastem Gliwice odbył się w Gubinie

Przypomnijmy, że Carina Gubin pod koniec minionego sezonu, w czerwcu zdobyła Puchar Polski na szczeblu województwa lubuskiego, co pozwoliło III-ligowcowi na udział w rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski na szczeblu centralnym.

Carina Gubin poszła w ślady Lechii Zielona Góra, która w poprzednim sezonie sprawiła sensację i jako reprezentant województwa lubuskiego oraz III ligi trafiła do ćwierćfinału, gdzie mierzyła się z najbardziej utytułowaną drużyną w Polsce - Legią Warszawa. Legioniści wygrali mecz w Zielonej Górze 0:3, ale w poprzednich rundach Lechia pokonywała takich rywali jak Radomiak Radom czy Jagiellonia Białystok.

Carina dopiero w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski zmierzy się z drużyną z Ekstraklasy - Piastem Gliwice. Wcześniej drużyna z Gubina ogrywała II-ligowców. Najpierw rozprawiła się z rewelacją rozgrywek II ligi w tym sezonie - Radunią Stężyca. W ostatniej rundzie, po zaciętym boju, Carina wygrała ze Stalą Stalowa Wola. Tym samym gubiński zespół odniósł największy sukces w swojej historii, awansując do 1/8 finału PP.

W lidze nie idzie najlepiej
Carina w Pucharze Polski święci sukcesy, ale w III lidze nie jest tak różowo. Gubinianie przegrali cztery ostatnie spotkania z rzędu i znajdują się w strefie spadkowej. Głównym celem na ten sezon jest utrzymanie się na obecnym poziomie rozgrywkowym.

Może brzmieć to zaskakująco, po tym jak Carina zakończyła poprzedni sezon na wysokim, 5. miejscu w tabeli. Latem gubiński zespół stracił wielu podstawowych zawodników, po których zgłosiły się większe kluby. III-ligowiec uzupełnił braki obiecującymi, ale bardzo młodymi zawodnikami, którym brakuje doświadczenia w kluczowych momentach meczów.

- Fakt, że mamy nową drużynę, bardzo młodą drużynę. Na chwilę obecną mamy przewagę piłkarzy Stricte ofensywnych i nie ma zbyt dużego pola manewru jeśli chodzi o zawodników defensywnych - opowiada Grzegorz Kopernicki, trener Cariny Gubin.

Carina przez to płaci frycowe. Puchar na razie jest pocieszeniem, ale wkrótce gubińska drużyna musi zacząć punktować, ponieważ widmo spadku do IV ligi będzie stawało się coraz bardziej realne.

Wiemy już, że Carina Gubin zagra z Piastem Gliwice 7 grudnia o godz. 12:00. Wciąż nie wiadomo jednak, gdzie odbędzie się to spotkanie 1/8 finału PP.

Stadion miejski w Gubinie czeka na modernizację (urząd miasta pozyskał około 15 mln zł dofinansowania z Polskiego Ładu na to zadanie), jednak realizacja planowana jest w przyszłym roku.

Murawa gubińskiego stadionu pozostawia wiele do życzenia, a po opadach deszczu rozgrywanie meczu piłkarskiego jest wykluczone. Nawierzchnia staje się gliniasta i błotnista. Z tego też powodu ostatni mecz pucharowy przeciwko Stali Stalowa Wola został przeniesiony i rozegrano go na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Krośnie Odrzańskim.

Zarząd III-ligowego klubu robi wszystko, aby największy mecz w historii klubu odbył się w Gubinie. Carina zmierzy się w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski z klubem z Ekstraklasy - Piastem Gliwice. Działacze byłego mistrza Polski proponowali już, aby spotkanie pucharowe przenieść na stadion w Gliwicach, gdzie są znacznie lepsze warunki. Prezes Cariny Gubin, Andrzej Iwanicki podkreślał jednak, że nie może tego zrobić kibicom i mieszkańcom. - Mecz musi odbyć się w Gubinie - podkreślał.

W ostatnich dniach województwo lubuskie nawiedziły opady śniegu. W poniedziałek (4 grudnia) ruszyły intensywne przygotowania do pucharowego spotkania w Gubinie.

- Pracujemy już nad tym, aby trybuny i murawa były na odpowiednim poziomie, abyśmy mogli rozegrać spotkanie z Piastem Gliwice - mówi A. Iwanicki.

Prezes Cariny Gubin podkreśla, że śnieg nie jest takim problemem, jakim byłby deszcz. - Gdyby murawa była wilgotna i nasiąknięta, to mielibyśmy problem. Przy niskich temperaturach zmarznięta nawierzchnia powinna pozwolić na rozegranie meczu. Zwłaszcza patrząc na to, w jakich warunkach odbywały się ostatnie mecze Ekstraklasy - dodaje A. Iwanicki.

Ostateczną decyzję podejmą jednak sędziowie przed samym spotkaniem. Może zdarzyć się tak, że arbiter główny nie pozwoli na rozegranie meczu i wyznaczony zostanie nowy termin. - Mamy nadzieję, że tak się nie stanie i zagramy z Piastem u siebie już w tym tygodniu - mówi prezes Cariny.

Już wcześniej prezes Cariny podkreślał, że w Gubinie czy Krośnie nie będzie możliwe zorganizowanie imprezy masowej, czyli na meczu nie będzie mogło się pojawić więcej niż 1000 osób.

- Nie bylibyśmy w stanie spełnić wszystkich wymogów - przyznaje A. Iwanicki. - Widzieliśmy z jak wieloma problemami musiała uporać się Zielona Góra oraz jakie pieniądze musiała wyłożyć, aby móc rozegrać u siebie mecz z Legią Warszawa.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

• Lechia Zielona Góra lepsza w lubuskich derbach. Carina Gubin przegrywa na własnym stadionie
• Carina Gubin z pierwszym punktem w sezonie. Bezbramkowy remis z Pniówkiem Pawłowice
• Jak radzą sobie lubuscy snajperzy? Lechia Zielona Góra najlepsza w III lidze, Łukasz Zagdański liderem klasyfikacji strzelców IV ligi
• Odmieniony Stilon Gorzów gromi na wyjeździe. Carina Gubin z jednym punktem