Od soboty Pospieszalski i Ewa Stankiewicz objeżdżali Lubuskie i promowali swój film "Krzyż". To kontynuacja "Solidarnych 2010". Oboje są autorami obrazu filmowego, który traktuje o zajściach przed Pałacem Prezydenckim do jakich doszło w ubiegłym roku po katastrofie smoleńskiej.
Podczas spotkania na Uniwersytecie Zielonogórskim nie przyszło jednak wielu studentów. Przyszli za to wierni zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości. Wydaje się, że studenci wybrali po prostu Bachanalia, które rozpoczęły się właśnie w poniedziałek.
Pospieszalski pokazywał fragmenty filmu i omawiał je wraz ze Stankiewicz.
O godz. 17.00 podczas spotkania w kinie Newa pojawiło się wielu zwolenników Pospieszalskiego.
- Dlaczego żadne media nie pokazały tego, co naprawdę działo się pod pałacem - mówił Pospieszalski. - Czy żyjemy w wolnym kraju? Czy mamy wolne, niezależne media?
Te pytania spotkały się z aplauzem zebranych. Od Pospieszalskiego dostało się także rządowi.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?