Woda w Zielonej Górze. Niepokojący komunikat
Sprawę wyników badań wody ze studni głębinowych przy al. Zjednoczenia w Zielonej Górze opisał nasz Czytelnik Radosław Kuczewski, zaniepokojony tym, co zostało podane w komunikacie Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zielonej Górze z 11 sierpnia.
– Ujęcie wody dla tysięcy mieszkańców Zielonej Góry nie spełnia wymagań jakościowych określonych w rozporządzeniu dotyczącym wody przeznaczonej do celów spożywczych – podkreśla Radosław Kuczewski. – Jest to o tyle ciekawe, że komunikat dotyczy ujęcia znajdującego się stosunkowo blisko Przylepu (studnie są przy al. Zjednoczenia), a w wodzie wykryto substancje będące rozpuszczalnikami. Mimo to, w komunikacie zaznaczono, że woda nadaje się do spożycia. Nikt nie ostrzegł mieszkańców, wiadomość krąży drogą pantoflową.
Z wspomnianego komunikatu wynika, że na podstawie sprawozdań z badań próbki wody pobranej 7 sierpnia, że jakość wody pod względem fizykochemicznym uległa pogorszeniu i nie spełnia wymagań określonych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2017 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi z uwagi podwyższone stężenie sumy Trichloroetenu i Tetrachloroetenu.
W komunikacie zaznaczono jednak, że woda może być wykorzystywana bez ograniczeń do celów spożywczych i na potrzeby gospodarcze.
Woda w Zielonej Górze. ZWIK zapewnia o bezpieczeństwie
Zielonogórskie Wodociągi i Kanalizacja poinformowały, że przeprowadzone 16 sierpnia badania jakości wody z ujęć głębinowych przy ul. Zjednoczenia i z hydroforni w Łężycy, jasno wskazują, że jej parametry są prawidłowe, a dostarczana woda jest bezpieczna dla zielonogórzan.
– Na podstawie dotychczasowych badań podtrzymujemy, że woda jest bezpieczna i może być wykorzystywana bez ograniczeń do celów spożywczych i na potrzeby gospodarcze – zapewnia Monika Turzańska, pełnomocnik prezesa ds. zarządzania w spółce Zielonogórskie Wodociągi i Kanalizacja.
M. Turzańska wyjaśnia, że komunikat sanepidu dotyczył zachwiania dwóch parametrów w jednej z trzech badanych studni głębinowych na tamtym ujęciu.
– To wynik sytuacji awaryjnej jeszcze z lat 80. ubiegłego wieku. Obecnie studnia, w której wykryto zakłócenia została wyłączona, ponowiono badania, a ujęcie zasilają dwie pozostałe studnie głębinowe. Wodociągi od lat monitorują tę sytuację wiedząc o zdarzeniu sprzed lat, które jeszcze czasami wpływa na pogorszenie parametrów fizykochemicznych wody podziemnej. Jest to pod stałą kontrolą naszych służb – tłumaczy pełnomocniczka prezesa. – Podkreślamy, że ta sytuacja nie ma związku z pożarem w Przylepie.
Czytaj też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?