Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiadukt na Batorego w Zielonej Górze. Kolejne przesunięcie terminu oddania inwestycji. Mieszkańcy są wściekli [ZDJĘCIA, WIDEO]

rik
Wiadukt kolejowy nad ul. Batorego w Zielonej Górze miał być oddany do użytku we wrześniu 2018 r, potem w kwietniu tego roku. Już jest pewne, że i ten termin nie zostanie zachowany. - To po prostu skandal, rozumiem miesiąc, no pół roku, ale żeby tyle z tym się bawić? - bulwersują się mieszkańcy, którzy z tego powodu tkwią w korkach.

Jak dowiadujemy się u głównego wykonawcy, kolejny termin oddania wiaduktu do użytku, to sierpień tego roku. Oznacza to, że pierwotny termin zostanie przekroczony o niemal rok.

Skąd takie opóźnienie? - Jest to wiadukt z czasów wojny i były pewne sprawy, których nie można było przewidzieć. Po odsłonięciu przyczółków, okazało się, że są one bardzo słabe i trzeba je było odpowiednio wzmocnić - tłumaczy Zbigniew Wolny, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. To właśnie kolej odpowiada za inwestycję, której opóźnienie powoduje, że spora część mieszkańców miasta musi korzystać z objazdów. - Miasto wciąż jest zakorkowane, szczególnie w godzinach szczytu. Mamy tego już dosyć! Jak można tak źle oszacować termin oddania inwestycji - zastanawia się jeden z naszych Czytelników, który mieszka przy ul. Rzeźniczaka. - Mam wrażenie, że przed wyborami, to podawano różne nierealne historie, rozkopano miasto, a teraz to już niech się mieszkańcy męczą - dodaje.

Zbigniew Wolny podkreśla, że to specyficzna inwestycja. - Działamy przy ciągłym ruchu pociągów, bo linia kolejowa nie jest zamknięta. Poszerzamy wiadukt o spor kawałek, robimy tam przejazd, pod którym mogą zmieścić się dwa autobusy w obie strony - mówi. - Po wzmocnieniu przyczółka zachodniego tunelu prowadzone są dalsze prace przy budowie. - Planujemy zakończyć przebudowę wiaduktu wraz z przebudową drogi pod wiaduktem, którą wykonuje miasto - dodaje.

Przeczytaj też:Co dalej z ulicą Dworcową w Zielonej Górze? Mieszkańcy nie mogą się doczekać końca remontu tej ważnej drogi w mieście [ZDJĘCIA]

Początkowo nic nie zapowiadało zmian w robotach budowlanych. Chodziło o poszerzenie przejazdu pod wiaduktem, czyli wyremontowanie jednego i przesunięcie drugiego (lewego, patrząc od strony centrum miasta) przyczółka o cztery metry. Wszystko odbywało się zgodnie z projektem do czasu, kiedy okazało się, że przyczółki mają nietypowe, trójkątne fundamenty. I jeśli roboty nadal by prowadzono, wiadukt mógłby się zawalić. A przecież cały czas muszą po nim jeździć pociągi. Przynajmniej jeden tor wciąż powinien być czynny. Wiązała się z tym także konieczność wykonania dodatkowych inwestycji, by mimo remontu nie zaburzać rozkładu jazdy pociągów. Trzeba też było wybudować tymczasowe rozjazdy, które rozprowadzają składy na różne perony.

Co nowego na Trasie Aglomeracyjnej i ul. Dworcowej w Zielonej Górze? [ZDJĘCIA]

Do tego okazało się, że firma, która miała rozpocząć prace w terminie zadeklarowanym, czyli 12 października, odmówiła przyjazdu. Przedstawiciele firmy powiedzieli, że prac polegających na wzmocnieniu przyczółków, nie będą wykonywać - mówił nam dyrektor departamentu inwestycji i zarządzania drogami w magistracie Paweł Urbański. PKP PLK prowadziło więc rozmowy z inną firmą, która w końcu podjęła się tego zadania. I wznowiła prace.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto