Winobranie w XX wieku było przepiękne! Te korowody, radość, ludzie, zabawa | ZDJĘCIA

W naszej galerii zdjęć znajdziecie nie tylko zdjęcia korowodu winobraniowego z 1977 roku, ale również unikalne fotografie z lat: 1945, 1946 i 1949! Zielona Góra od tego czasu bardzo się zmieniła, ale może rozpoznajecie miejsce uchwycone na fotografiach? W tle widać m.in. Elżbietanki, gmach Biblioteki im. Norwida, aleję Wojska Polskiego, ścisłe centrum...

CZYTAJ WIĘCEJ:
Odwiedź nasz serwis specjalny: "**"

• W Zielonej Górze trwa Winobranie 2023 - SPRAWDŹ, CO SIĘ DZIEJE! - WYKAZ

Warto podkreślić, że przygotowanie do Winobrania, a już zwłaszcza jego termin, omówienie, dopięcie wszystkiego, było swojego rodzaju priorytetem. Zielonogórscy winiarze musieli bardzo trzymać się kalendarza i ustaleń, gdy wyznaczali termin swojego święta.

Kiedyś Winobranie zwykle organizowano w październiku. Tylko sporadycznie impreza odbywała się pod koniec września. Bogdan Kres w książce "Zarys dziejów winiarstwa zielonogórskiego" wymienia, że tak się działo np. w latach 1911, 1920 i 1921.

Także w okresie powojennym trzymano się ścisłych terminów. Najbardziej tajemniczym winobraniem było to z 1945 roku. Wyobraźcie sobie, że zdaniem niektórych historyków w ogóle nie było! Z kolei część pionierów twierdzi, że owszem, odbyło się.

Tę drugą tezę mogłaby potwierdzić tajemnicza kserokopia prezentowana przed dwoma laty na wystawie w bibliotece wojewódzkiej. W odezwie wydanej 21 września 1945 roku burmistrz wzywa obywateli miasta do wywieszenia chorągwi o barwach narodowych. Tak witano przedstawiciela rządu, który przyjechał do miasta na winobranie. Niestety biblioteka nie była w posiadaniu oryginału.

Tuż obok wyłożono kopię dokumentu przedstawiającego ustawienie korowodu organizowanego w 1946 roku przez Alfonsa Bogaczka. Wtedy winobranie trwało dwa dni, od 21 do 22 września. Korowód przemaszerował wówczas wokół ratusza, gdzie serwowano wino i odbywały się zabawy taneczne.

Już wtedy wino musiało konkurować z piwem. Nie tylko w gastronomii. Wówczas to pracownik browaru jadąc na koniu otwierał imprezę. Wozy były odmalowane, opony wybielone, konie czyściutkie z wypastowanymi kopytami. Korowód robiony był razem z winiarnią, jako zjednoczenie zakładów fermentacyjnych. Przed wojną browar również organizował winobranie.

Na wozy ładowano kufy, czyli wielkie beczki o pojemności nawet 5 tysięcy litrów i wyjeżdżano do miasta. Jedną z nich przerobiono nawet na sklep z piwem.

Podczas Winobrania, podobnie jak ma to miejsce do tej pory bawiono się cały dzień. Stoiska handlowe mieli jeszcze prywatni kupcy a przysiąść można było na beczkach wypożyczonych z browaru. W tym czasie w Zielonej Górze funkcjonoało kilka prywatnych wytwórni win: przy ul. Moniuszki, Ceglanej, pl. Matejki i na tyłach ul. Żeromskiego, przed konkatedrą. Pod koniec lat 40. MHD ustawiało swoje stragany nawet na placu Powstańców Wielkopolskich.

A jak było z terminem winobrania? W latach 50. odbywało się ono w październiku. Czasami było bardzo zimno, ale to nikogo nie odstraszało! Kolejnych latach terminy Dni Zielonej Góry ulegały zmianie:

• 6 - 7 października 1957 roku,
• 27 września - 3 października 1965 roku,
• 14 - 21 września 1975 roku, 15-22 września 1996 roku,
• 5 - 13 września 1998 roku,
• 8 - 16 września 2007 roku,
• 3 - 11 września 2022 roku,
• 9 - 17 września 2023 roku.