Widzimy na niej orła próbującego wyrwać się zza krat i napis…
- To idealne miejsce na tego rodzaju upamiętnienie – mówi Piotr Jankowiak, przewodniczący zarządu zielonogórskiego oddziału Stowarzyszenia Katolickiego Civitas Christiana. – Chcemy przywrócić w ten sposób pamięci ludzi, którzy zostali tutaj skazani, straceni… Nie wiadomo nawet, gdzie spoczęły ich ciała.
Historycy mówią o kilkudziesięciu osobach sądzonych i skazanych za poglądy, kilka z nich usłyszało najsurowszy z wyroków.
- Dla mnie, jako badacza tamtych czasów jest to swego rodzaju wypełnienie zobowiązania wobec tych ludzi – dodaje historyk Marek Budniak. – Ich dzieje poznałem dzięki lekturze aktów zielonogórskiego wojskowego sądu rejonowego.
Tutaj historyk wymienia galerię postaci. Majorów Wacława Worotyńskiego i Stanisława Jaworskiego, Karola Broczkowskiego skazanego za dezercję, młodych romantyków, jak Jerzy Patora, Andrzej Hacpr i Franciszek Kszczot… Do tego ludzie, którzy wprost z zielonogórskiego aresztu powędrowali do obozów pracy…
- Do rangi symbolu urasta dla mnie to, że w dniu odsłonięcia tablicy wartę honorową wystawi służba więzienna – dodaje M. Budniak.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?