– Zawsze się cieszę młodzieżą, bo wtedy przypominają mi się moje młode lata, kiedy tutaj trafiłam – mówi Wanda Skorulska, prezeska Stowarzyszenia Pionierów Zielonej Góry tuż przed rozpoczęciem uroczystości, kiedy na deptaku gromadzą się całe klasy uczniów szkół. – Potrafiliśmy się cieszyć z każdego drobiazgu. Polityka nas nie interesowała. Za mali byliśmy, żeby się nią interesować. Dla młodzieży nieważne kto zarządza, tylko jakie ma towarzystwo. Mieliśmy zgrane paczki. Szkoły ze sobą się przyjaźniły. Mam bardzo miłe wspomnienia. Jeśli wiedzieliśmy, że coś nie gra, to jedynie poprzez rozmowy z rodzicami. Zainteresowaliśmy się później, w szkołach średnich i kiedy poszliśmy do pracy. Wtedy zaczęliśmy to rozróżniać – mówi pani Wanda.
Już ze sceny Wanda Skorulska mówiła, że „z każdym rokiem przybywało lat i wiedzy o tym, co się dzieje w Zielonej Górze, czy jest postęp i w jakim kierunku”.
– Chodziliśmy do szkół, pracowaliśmy i wtedy do nas zaczęło docierać, czy zarządzający miastem spełniają wszystkie obowiązki, które na nich nakłada społeczeństwo, czy też było różnie. A wiemy wszyscy, że było różnie. Było to zależne nie tylko od tego człowieka – wyjaśniała prezeska stowarzyszenia.
Z historii Zielonej Góry. Ważna rocznica
Czy powinniśmy czcić rocznicę powrotu Zielonej Góry do macierzy, pytamy nauczyciela.
– To ważna rocznica. Musimy pamiętać o swoich korzeniach. Bez korzeni nie ma rozwoju. To jest punkt wyjścia, żeby budować przyszłość, trzeba radzić sobie w teraźniejszości i pamiętać o przeszłości – wyjaśnia Władysław Kondras, dyrektor Zespołu Edukacyjnego nr 8 w Zielonej Górze.
Dyrektor szkoły przypomina, że tak jak większość dat różnych uroczystości, to również data symboliczna. 6 czerwca 1945 roku w Zielonej Górze władzę objął polski burmistrz Tomasz Sobkowiak.
– Najważniejsze, aby młode pokolenie i ludzie w moim wieku, chodząc po ulicach miasta mieli świadomość, że nie powstało 5, 10, czy 15 lat temu. Wygląda pięknie, rozwija się i będzie się rozwijać. Ale to się zaczęło kilkadziesiąt lat temu. Wśród gości są ci, którzy to miasto budowali. Przyjechali do Zielonej Góry 79 lat temu, mieli po kilkanaście lat. Przyjechali w nieznane, z wielką niepewnością, a dzisiaj fantastycznie się czujemy tutaj na deptaku – przyznaje dyrektor Kondras.
Podobnie wypowiada się prezydent Zielonej Góry.
– Ta wielka praca pionierów zielonogórskich dała nam możliwość realizacji marzeń i rozwoju gospodarczego. Najpierw 15 tysięcy osób mieszkało w Zielonej Górze, a dzisiaj miasto ma 140 tysięcy ludzi – mówi Marcin Pabierowski. – To ważny dzień w historii miasta. Kontekst historyczny jest trudny, ale powinniśmy na to patrzeć z perspektywy wartości, które powstawały na tych ziemiach. To były relacje i więzi społeczne. To przede wszystkim było kształtowanie administracji państwowej, szkół i patriotyzmu lokalnego. Bardzo dobrze to oceniam. To jest ważna część historii miasta i musimy ją pielęgnować.
Tym razem montaż słowno-muzyczny upamiętniających pierwszych osadników przygotowali uczniowie Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 „Budowlanka” w Zielonej Górze. Uczniowie wcielili się w rolę pionierów, odegrali sceny z pierwszych polskich dni w mieście.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?