Jak to z koleją w Lubuskiem było? Uczniowie technikum kolejowego w Czerwieńsku chcą wiedzieć więcej o przyszłym zawodzie

W ramach projektu „Modernizacja kształcenia zawodowego w Zespole Szkół w Czerwieńsku” gminy Czerwieńsk i Nowogród Bobrzański zorganizowały konferencję popularnonaukową „Kolej: przeszłość – teraźniejszość – przyszłość”.

- Chcemy podnosić kompetencje zarówno nauczycieli kształcących w zawodach kolejowych, jak i uczniów uczęszczających do technikum kolejowego w Czerwińsku - wyjaśnia Przemysław Góralczyk, dyrektor Zespołu Szkół w Czerwieńsku. - W ramach wielu różnorakich działań planujemy popularyzowanie wiedzy kolejowej, również poza naszym regionem.

Do udziału w konferencji zostali zaproszeni historycy. Swoje wystąpienie miał też jeden z uczniów szkoły, który mówił o kolejowej pasji.

- Pragniemy, aby uczniowie zdobyli wiedzę o regionie, o tym, co działo się w ich miejscowościach i jakie znaczenie dla rozwoju naszej okolicy miała kolej - mówi Góralczyk. - Młodzież mogła posłuchać o nieistniejącej już dziś infrastrukturze i całej bazie kolejowej. Wystąpienia pozwoliły dostrzec różnice między tym, co było kiedyś i tym, co dzisiaj. Po drugie, chcielibyśmy zaciekawić tych młodych ludzi koleją i obudzić ich pasje, by finalnie zachęcić do aktywnego działania w tych tematach.

W najbliższym czasie odbędzie się kolejne spotkanie, którego gośćmi będą dyrektorzy spółek kolejowych i przedstawiciele innych instytucji z szeroko pojętej branży kolejowej, by mówić o przyszłości kolei.

- Serdecznie zachęcam uczniów szkół podstawowych, by wstąpili w mury Zespołu Szkół w Czerwieńsku - zaprasza dyrektor szkoły. - Swoje miejsce można znaleźć w liceum ogólnokształcącym (klasy policyjna, strażacki i wojskowa - przyp. red.) lub technikum kształcącym w zawodach kolejowych, gorąco polecam.

Grono prelegentów w rzetelny, a jednocześnie przystępny sposób mówiło o historii, z której pewnie nie zdaje sobie sprawy również wielu dorosłych Lubuszan.

Dr Przemysław Góralczyk przedstawił historię kolei w Czerwieńsku i Nowogrodzie Bobrzańskim.

Szymon Orzechowski, uczeń Zespołu Szkół w Czerwieńsku mówił o swoim hobby (referat „Kolej utrwalona na fotografii – pasja rozwijana od 2019 r.”).

- Koleją pasjonuję się praktycznie od przedszkola – przyznaje uczeń. - Zamiłowanie do pociągów obudziło się we mnie dzięki babci, z którą odwiedzałem dworzec kolejowy. Lubię przyglądać się infrastrukturze kolejowej. Podobają mi się zarówno nowoczesne stacje kolejowe, jak i te z historycznym klimatem. Dzięki swojemu zamiłowaniu mam nadzieję rozpowszechniać temat kolei i zachęcać do podróżowania – podsumowuje.

Szymon robi zdjęcia pojazdom kolejowym. Najczęściej odwiedza Zieloną Górę, Czerwieński i Płoty (linia 273). Swoje fotografie i filmy udostępnia za pomocą komunikatorów społecznościowych, m.in. Facebooka. Chce, by każde ujęcie było nieco inne. W jego faktografii nie znajdziemy dwóch identycznych pociągów. W wolnym czasie uczeń stara się odwiedzać miejsca związane z koleją i ich okolice (zarówno w Polsce, jak i za granicą), aby również inni mieli szanse je zobaczyć i pokusić się o ich odwiedzenie.

Był taki czas, gdy województwo lubuskie miało własną kolej. LKR miała być pierwszą w Polsce i Europie Wschodniej konkurencją dla PKP. Przypomniał o tym dr hab. Daniel Koteluk z Miejsko - Gminnej Biblioteki Publicznej w Czerwieńsku. Jego referat “Pocięte marzenia. Likwidacja Lubuskiej Kolei Regionalnej w świetle kroniki Lokomotywowni Czerwieńsk” przypomniał krótką i w tragiczną historię próby prywatyzacji kolei oraz ostatecznie zezłomowanych, luksusowych składów z klimatyzacją, nazywanych "Srebrną strzałą".

Ciekawe materiały archiwalne dotyczące kolejnictwa znajdują się w zasobach Archiwum Państwowego w Zielonej Górze. Jak w łatwy sposób uzyskać do nich dostęp (nie wychodząc z domu) i jakie inne ciekawe rzeczy zawierają przepastne Archiwa Państwowe mówił dr Paweł Kalisz.

Było też o roli kolei w konfliktach zbrojnych przed I wojną światową. O tym mówił dr Ireneusz Wojewódzki z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Dzięki wykładowi uczniowie mogli zaznajomić się z patentami na kamuflowanie składów kolejowych, szybkim odbudowywaniu mostów, czy wykrzywianiu szyn tak, aby niemożliwa była ich reperacja.

Na zakończenie mgr Krzysztof Mazur z Oddziału IPN w Poznaniu przypomniał trudną historię i tragiczne losy kolejarzy, będących pod szczególnym nadzorem aparatu bezpieczeństwa „Polski Ludowej. W imię rzekomej ochrony kolei Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Zielonej Górze zwalczał przejawy opozycji politycznej wśród kolejarzy. Rozległy zakres ich zadań obejmował zarazem ochronę kontrwywiadowczą kolei, walkę z nieprawidłowościami natury gospodarczej, ustalanie przyczyn wypadków i katastrof oraz aktywne reagowanie na wszelkiego rodzaju niepożądane zjawiska w działalności kolei. W efekcie w latach 1950 – 1954 na naszym lubuskim podwórku wydawano niesprawiedliwe wyroki sądowe, a wszystko w imieniu prawa, którego przedstawicielom brakowało podstawowych kompetencji do orzekania.

Zobacz też wideo: Gazeta Lubuska. Zielona Góra. Konkurs Patriotyczny "Ojczyzno Ma"