Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stało się! W Zielonej Górze trwa wycinka drzew pod budowę południowej obwodnicy miasta

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Tak wygląda etap wycinki lasu pod południową obwodnicę w okolicy Ochli.
Tak wygląda etap wycinki lasu pod południową obwodnicę w okolicy Ochli. Jacek Katos
W listopadzie 2020 roku wojewoda Władysław Dajczak podpisał zgodę na budowę południowej obwodnicy Zielonej Góry. Jak potwierdza zielonogórski magistrat w Nadleśnictwie Zielona Góra oraz Przytok rozpoczęła się wycinka, która poprzedzi właściwą część inwestycji. – W mieście przybywa samochodów, potrzebujemy tej drogi – tłumaczy prezydent Janusz Kubicki.

Wycinka pod budowę nowej drogi

Nowa obwodnica będzie przebiegać przez południową część Zielonej Góry. Trasa zacznie się na skrzyżowaniu drogi krajowej numer 27 z drogą wojewódzką 282, przejdzie w okolicy tzw. Dzikiej Ochli oraz omijając od południa Jędrzychów zakończy się na rondzie Andrzeja Huszczy. W kluczowych miejscach powstaną również trzy ronda oraz przejścia dla zwierząt.

Tak wygląda etap wycinki lasu pod południową obwodnicę w okolicy Ochli.

Stało się! W Zielonej Górze trwa wycinka drzew pod budowę po...

Zanim jednak na placu budowy pojawi się ciężki sprzęt teren nowej drogi musi zostać oczyszczony i odpowiednio przygotowany. – Na części terenu Nadleśnictwa Zielona Góra oraz Przytok przeprowadzona zostanie wycinka drzew. Miasto nie otrzyma z tego tytułu żadnych korzyści – podkreśla wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.

Co warto podkreślić pierwsze prace już się rozpoczęły m.in. w pobliżu ul. św. Huberta, która położona jest niedaleko muzeum etnograficznego w Ochli.

Protesty mieszkańców Zielonej Góry

Krytycznie do budowy południowej obwodnicy miasta od początku odnosili się społecznicy z Ruchu Miejskiego. Jego członkowie zbierali wśród mieszkańców podpisy przeciwko planowanej inwestycji. Wątpliwości miał budzić przebieg trasy, która ich zdaniem zniszcczy unikalny rekreacyjny teren tzw. Wzgórz Piastowskich.

Przy amfiteatrze zorganizowano również protest w tej sprawie, w którym brała udział m.in. Anita Kucharska-Dziedzic, obecnie posłanka Lewicy. - Protestujemy przeciwko inwestycji, która wygeneruje straszne koszty nie tylko finansowe, ale także środowiskowe uderzające w mieszkańców Zielonej Góry i przyszłe pokolenia. Może się okazać, że w najbliższym czasie po powstaniu tej drogi jej okolice zaczną być zabudowywane pod deweloperkę lub przemysł – przekonywała nas wtedy Anita Kucharska-Dziedzic.

Na temat obwodnicy dla „GL” wypowiadał się też niedawno radny Tomasz Nesterowicz. – Prezydent Kubicki wielokrotnie podkreślał, że południowa obwodnica ma służyć rozładowaniu korków w mieście, w centrum czy też na Trasie Północnej. Uważam, że jest to mit. Korki w Zielonej Górze pojawiają się jedynie okresowo, w momencie, gdy ludzie jadą do pracy i z niej wracają, jadą po dzieci do przedszkola, na zakupy. Południowa obwodnica w żaden sposób nie będzie wpływała na ten ruch, bowiem będzie biegła przez las – uważa Nesterowicz.

"Mieszkańców wprowadzono w błąd"

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto