Wystawa jubileuszowa Andrzeja Troca w Galerii Warto jest pomagać w Zielonej Górze

Tytuł wystawy brzmi „Malowanie w mojej głowie” i pokazuje różną tematykę poruszaną w obrazach przez Andrzeja Troca. Jak sam przyznaje, wybrał 15 obrazów spośród wielu, które namalował. Przybyli na otwarcie wystawy zielonogórzanie podkreślali, że artysta jest skromnym, wrażliwym człowiekiem, który bardzo się rozwinął w swojej twórczości.

Paweł Janczaruk, fotograf, przypomina sobie pierwsze prace artysty, które powstawały czarnym piórkiem na kartkach papieru, a dotyczyły wojny i innych ważnych wydarzeń, mających wpływ nie tylko na losy Polaków. Wiele w nich było emocji, cierpienia. Z przyjemnością śledził zmiany, jakie zachodziły w twórczości Andrzeja Troca. Artysta poszukiwał technik, kolorów, tematyki, która mu w duszy grała. Dziś jest znanym i cenionym malarzem surrealistą. Swoje prace pokazuje na wystawach nie tylko w Zielonej Górze czy Łagowie, ale także w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie.

- Andrzej jest dla mnie inspiracją, bo sama też próbuję swych sił w malarstwie – przyznaje Agnieszka Hryniewicz. – To wspaniały artysta i człowiek!
Urodził się 15.10.1953 r. w Zielonej Górze. Po pędzel siegnął w 1994 r. szukając rozwiązania swoich problemów wynikających ze stanu zdrowia. Długo walczył z depresją. Początkowo rysowanie traktował jako doskonałą formę autoterapii. Pierwsze jego rysunki były czarne-białe, wykonane tuszem, na papierze A4.
- Byłem poszukiwaczem, ale odnalazłem się w surrealizmie, który pozwala mi najbardziej się wypowiedzieć, nie ogranicza i wyzwala różne emocje, które są we mnie – przyznaje Andrzej Troc.
Z czasem jego styl stał się rozpoznawalny i ceniony. W 2019 roku został przyjęty w szeregi oddziału poznańskiego ZPAP. W tym roku otrzymał Nagrodę Kulturalną Prezydenta Miasta.

Zobacz 20 kultowych miejsc:

ZNANE MIEJSCA W ZIELONEJ GÓRZE