Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: miasto chce oddać powiatowi muzea. Powód? Utajnienie informacji sprzed lat na temat składowiska w Przylepie

Daniel Sawicki
- Gdyby miasto w końcówce 2014 roku wiedziało, że ma podłożone takie kukułcze jajo, to starosta musiałby sam zająć się likwidacją odpadów, albo nie zgodzilibyśmy się na przejęcie do prowadzenia obu muzeów
- Gdyby miasto w końcówce 2014 roku wiedziało, że ma podłożone takie kukułcze jajo, to starosta musiałby sam zająć się likwidacją odpadów, albo nie zgodzilibyśmy się na przejęcie do prowadzenia obu muzeów arch. muzeum w Drzonowie
Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki chce oddać powiatowi zielonogórskiemu Muzeum Wojskowe w Drzonowie i Muzeum Środkowego Nadodrza w Świdnicy. Skierował już do starosty pismo w tej sprawie.

Miasto ponosi dziś duże koszty związane z utylizacją składowiska w Przylepie. I choć udało się pozyskać aż 43 mln złotych z budżetu państwa, to samorząd Zielonej Góry i tak wydał i wyda jeszcze sporo pieniędzy na zrealizowanie całego przedsięwzięcia.

Ważna wiadomość między wierszami

W liście skierowanym do starosty Janusz Kubicki napisał m.in.: „Wniosek swój uzasadniam faktem, że podczas trwających kilka miesięcy prac przygotowawczych do połączenia miasta i gminy Zielona Góra miasto nie zostało poinformowane o wydaniu w 2012 r. zgody przez starostę na składowanie niebezpiecznych odpadów w Przylepie. Wręcz przeciwnie, już po decyzji rządu o połączeniu, starosta wydał ponowną zgodę na ich składowanie (22 września 2014 r., na 10 lat, z rozszerzoną listą rodzajów odpadów), co zostało to zatajone podczas spotkania w dniu 09 października 2014 r. podzespołu roboczego ds. ochrony środowiska w ramach zespołu ds. przejęcia zadań prowadzonych przez Powiat Zielonogórski. Starosta nie podjął też żadnych działań po otrzymaniu wezwania Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska z dnia 15 grudnia 2014 r. do uchylenia przez powiat w trybie natychmiastowym zezwolenia na składowanie odpadów w Przylepie. Posiadana wiedza w tym zakresie spowodowałaby z pewnością odmowę przejęcia przez miasto ww. instytucji kultury lub zobowiązanie Powiatu Zielonogórskiego do przejęcia obowiązków związanych z likwidacją składowiska odpadów w Przylepie”.

Między wierszami Janusz Kubicki informuje również o chęci wyegzekwowania od powiatu zielonogórskiego kwoty 12 mln złotych, którą miasto będzie musiało wydać ze swojego budżetu na zutylizowanie pogorzeliska w Przylepie, jeśli powiat nie będzie chciał współpracować.

"Kukułcze jajo"

W rozmowie z nami, wiceprezydent Zielonej Góry Krzysztof Kaliszuk poinformował, że gdyby miasto miało świadomość co dzieje się w Przylepie nie zgodziłoby się na połączenie na warunkach wskazanych przez ówczesne władze powiatu.

- Gdyby miasto w końcówce 2014 roku wiedziało, że ma podłożone takie kukułcze jajo, to starosta musiałby sam zająć się likwidacją odpadów, albo nie zgodzilibyśmy się na przejęcie do prowadzenia obu muzeów – powiedział Kaliszuk. - Wydaliśmy już łącznie przez osiem lat blisko 20 milionów złotych na oba muzea. Więc dziś gdy miasto musi ponosić za starostwo koszty związane z likwidacją składowiska zasadnym jest, aby muzea wróciły do powiatu i były przez powiat prowadzone i opłacane.

Władze powiatu zielonogórskiego podchodzą do sprawy ze spokojem. Mirosław Andrasiak, członek zarządu powiatu zielonogórskiego poinformował, że ze sprawą najpierw muszą zaznajomić się radni powiatowi.

- Dopiero dostaliśmy pismo i przekazaliśmy je do rady. Radni w najbliższym czasie zbiorą się i na pewno będą dyskutować o tym na komisjach. To sprawa sięgająca czasów połączenia miasta z gminą Zielona Góra. Podchodzimy do niej ze spokojem. Musimy porozmawiać o warunkach jakie wtedy były negocjowane. Trudno dziś powiedzieć jakie stanowisko podejmą radni – podkreślił Andrasiak.

Sprawę komentowali również radni miasta Zielona Góra. W porannej rozmowie w Radiu Zielona Góra Jacek Budziński z Prawa i Sprawiedliwości wyraził pogląd, że jeśli powiat podrzucił miastu kukułcze jajo, to obecne działania prezydenta Janusza Kubickiego są słuszne.

- W procesie połączeniowym konieczna była zgoda powiatu i jeśli rzeczywiście tak było, że rada i prezydent nie miała wiedzy, to wydaje się logicznym myślenie prezydenta, że powiat powinien teraz zacząć utrzymywać te instytucje, które na mocy porozumienia przejęło miasto – podsumował Budziński.

Przypomnijmy, że w grudniu 2014 roku, na kilkanaście dni przed połączeniem miasta z gminą, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wezwał starostę zielonogórskiego do uchylenia przez powiat zezwolenia na składowanie odpadów w Przylepie. Starosta nigdy nie wykonał tego wezwania. Nie poinformował również władz Zielonej Góry o zaistniałej sytuacji.

Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zielona Góra: miasto chce oddać powiatowi muzea. Powód? Utajnienie informacji sprzed lat na temat składowiska w Przylepie - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto