Zielona Góra. Rusza rozbudowa Ptasiego Azylu. Będziemy mogli lepiej pomagać dzikim ptakom

Od początku istnienia Ptasiego Azylu udało się pomóc setkom ptakom. Pracownicy placówki podjęli ponad półtora tysiąca interwencji.

- Tylko w tym roku przyjęliśmy w azylu 165 ptaków, które trafiały do nas z całego województwa. To były nie tylko gatunki występujące w miastach, ale także bieliki, kanie czy rude bociany. Nie da się ukryć, że zapotrzebowanie na taką pomoc jest obecnie bardzo duże – podkreśla dr Ewa Burda, która pracuje Ptasim Azylu.
Z jakich powodów najczęściej dzikie ptaki tu trafiają? Powodem ich złego stanu są zwykle zderzenia z szybami, porażenia kablami energetycznymi, potrącenia przez samochody czy też
uszkodzenia przez koty.

Wioleta Haręźlak, dyrektor departamentu edukacji i spraw społecznych w zielonogórskim magistracie podkreśla, że mieszkańcy przynoszą coraz więcej ptaków. Ale warunki panujące na miejscu są niewystarczające, nie do końca odpowiadają potrzebom zwierząt, którymi trzeba się zajmować. Stąd decyzja o rozbudowie placówki. To wielki sukces, szczególnie że wokół tego projektu skupiły się różne instytucje.
Dzięki współpracy urzędu miasta, Uniwersytetu Zielonogórskiego, Lasów Państwowych oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej udało się zebrać 500 tys. zł. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem nowy Ptasi Azyl ma być gotowy w listopadzie br.

Powstaną tutaj m.in. nowe kontenery, woliery czy też podłączenie do mediów (dotychczas nie było prądu czy wody). W nowym kompleksie znajdzie się miejsce na Ptasie Okno Życia. By w czasie, gdy w azylu nie będzie pracowników, będzie można zostawić rannego ptaka i powiadomić telefonicznie o tym fakcie służby, które podejmą interwencje.
Z rozbudowy Ptasiego Azylu cieszą się też pracownicy UZ. Jak zauważa prof. Leszek Jerzak
- W nowym miejscu będą mogli odbywać praktyki studenci, będzie też można zbierać cenne materiały badawcze na temat fauny naszego województwa – podkreśla profesor.