Krystyna Paduch-Sobczak pamięta, że jako mała dziewczynka często bawiła się na Kaczym Dole. To było ciekawe miejsce nie tylko dla młodego człowieka. Z czasem jednak obiekt wyglądał coraz gorzej, stał się betonową pustynią.
- Spoko Family, czyli 29 lat nie tylko hop hopu. Teatr Lubuski opanowali tancerze
- Rekordowy budżet inwestycyjny. To zmieni się w mieście w tym roku!
- To ludzie dodali mi skrzydeł – mówi Rademenez, mistrz świata w rapowaniu bez przerwy
- Zwijamy asfalt z Kaczego Dołu, czyli piknik konsultacyjny. Przyjdź i zagłosuj!
Kaczy Dół niszczał, aż żal było patrzeć
- Żal było patrzeć, jak tak fajne miejsce, z którym mam tyle wspaniałych wspomnień, niszczeje – przyznaje pani Krystyna. – Teraz bardzo się cieszę, że znów będzie przyciągać tu wielu ludzi. Ja z pewnością tam zawitam. Już planujemy z koleżankami zorganizować tam spotkanie dawnej paczki z podwórka.
Mieszkańcy od dawna zabiegali, by coś zrobić z Kaczym Dołem. Stąd zgłaszali pomysły jego zagospodarowania do budżetu obywatelskiego. W rezultacie połączono dwa zwycięskie projekty - budowa toru speedrowerowego oraz bike parku - profesjonalnego pumptracku do jazdy na rowerach, deskorolkach i hulajnogach. Miasto postanowiło dołożyć jeszcze 500 tys. zł i zapytać zielonogórzan, jakie atrakcje jeszcze by widzieli w Kaczym Dole? W tej sprawie odbyły się konsultacje społeczne. Teraz inwestycja a ponad 2 mln zł obiega końca i wygląda na to, że jeszcze w te wakacje nie tylko pani Krystyna będzie mogła się tam spotkać z koleżankami.
- Uroczyste otwarcie obwodnicy południowej. Miała być gotowa w 2024 r. Poszło szybciej
- Sześciometrowe autobusy mini mają kursować w centrum Zielonej Góry i nie tylko
- Ogrody kieszonkowe w Zielonej Górze na językach mieszkańców. Dlaczego?
- Megainwestycja drogowa w Lubuskiem. Koszt 358 milionów. Zyskają mieszkańcy i kierowcy
Stojąca woda opóźniła prace w Kaczym Dole
Co prawda, były pewne opóźnienie spowodowane tym, że na terenie budowy stała woda, ale udało się rozwiązać problem i prace w wykonaniu firmy Taurus idą pełną parą.
- Początkowo wykonawca miał czas do 30 maja. Ale wiadomo jak długa była zima, jak deszczowa była wiosna. Tu zrobiła się wielka woda. Trzeba było więc wykonać dodatkowe roboty, by zapobiec w przyszłości takim zdarzeniom, tzn. zamontować drenaż, wymienić grunt na ponad metr – mówi radny Filip Czeszyk, który razem z Pawłem Wysockim, zaangażował się w projekt na Kaczym Dole.
– Będą zielone tereny rekreacyjne, łąki kwietnie. Na tym zależało starszym mieszkańcom osiedla. Cieszyli się, że zwijamy stąd stary, zniszczony asfalt. Będą ławki, huśtawki dla dorosłych – podkreśla radny.
Nowy termin zakończenia prac to 25 lipca. Niebawem odbędą się nasadzenia i położona zostanie trawa, która musi się zakorzenić, by można było korzystać z zielonej powierzchni rekreacyjnej. Stąd trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
Otwarcie Kaczego Dołu na zakończenie wakacyjnej imprezy - Kaczy Hood
Jak dodaje Filip Czeszyk – oficjalne otwarcie odbędzie się 4 sierpnia, podczas zakończenia Kaczego Hoodu – tradycyjnych wakacyjnych warsztatów dla młodych. .I właśnie na to wydarzenie, które odbędzie się już w czasie lata po raz szósty, radny zaprasza młodych mieszkańców miasta.
- Warsztaty deskorolkowe, graffiti jak zawsze są za darmo. Ale obowiązują zapisy. Czekamy na was od 31 lipca do 4 sierpnia! – zachęcają Filip Czeszyk, Paweł Wysocki oraz beatbokser i raper Radosław Rademenez Blonkowski. – Dzieciaki muszą aktywnie i ciekawie spędzać wakacje. Co w programie? W tym roku będzie można podkręcić skille lub nauczyć się podstaw jazdy na deskorolce i graffiti.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?