Ale emocje! Nie tylko dlatego, że radni znów spotkali się w ratuszu. Po 1,5 roku przerwy

Emocje towarzyszyły radnym m.in. podczas powoływania przedstawicieli rady do komisji, która zajmie się konkursem na dyrektora Zespołu Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Promyk”. Minęło bowiem sześć lat, a na tyle powoływany jest dyrektor placówki, tłumaczyła dyrektor departamentu edukacji i spraw społecznych Wioleta Haręźlak. Czas zatem ogłosić kolejny konkurs na to stanowisko.

Do sześcioosobowej komisji radni zgłosili 8 kandydatów. Zaproponowano, by przewodniczącym został Grzegorz Hryniewicz.
- Ja chciałbym zgłosić na przewodnicząca panią Bożenę Ronowicz, jeśli się zgodzi, to ja zrezygnuję z kandydowania na przewodniczącego – powiedział radny Hryniewicz. Tak też się stało. Następne radni wybrali jeszcze pięć osób do komisji konkursowej, Znaleźli się w niej: Piotr Barczak, Robert Górski, Grzegorz Hryniewicz, Krzysztof Machalica, Mariusz Rosik.

Zobacz wideo - Paweł Wysocki o mieszkaniach komunalnych

Radni przyjęli też uchwałę, na mocy której miasto sprzeda kolejne lokale komunalne z obowiązującą bonifikatą. Jak zapewniał wiceprezydent Dariusz Lesicki - to już ostatnie lokale, zbywane przez miasto na starych zasadach. Kiedy wejdą nowe, wprowadzone uchwałą kilka lat temu. Już niedługo, ale zostaną one poprawione. Bo sytuacja na rynku nieco się zmieniła. Przybyło lokali, które są jedyne w budynkach, którymi rządzą wspólnoty. Pojawili się chętni do zagospodarowania lokali. A część z nich przez ten czas uległo zniszczeniu.
- Ta kwestia jest otwarta i wspólnie z Zakładem Gospodarki Komunalnej, komisją gospodarki rady musimy uaktualnić opracowane wcześniej zasady – mówił D. Lesicki.

Radni przyjęli też apel w sprawie planowanych przez rząd inwestycji związanych z transportem i komunikacją w zachodniej Polsce.
Jak mówił Mariusz Rosik, apel przygotowali specjaliści zajmujący się komunikacją m.in. Damian Hajduk, Kazimierz Łatwiński, Paweł Zalewski i inni. Wcześniej były trzy odrębne apele. Teraz postanowiono połączyć go w jeden. Warto go przyjąć, bo 13 września kończą się konsultacje w tej sprawie.
- Ten apel ośmiesza radę Zielonej Góry. On dotyczy wszystkiego, ale nie naszego miasta – mówił radny Andrzej Brachmański. - Gdybym ja był członkiem kancelarii prezesa Rady Ministrów, to bym pękł ze śmiechu. Co innego, gdyby taki apel przyjęły też inne samorządy zachodniej Polski np. Szczecin. Ten apel jest zbiorem pobożnych życzeń, tylko w ogóle nie odnosi się do naszego miasta. Wybiega poza nasze uprawnienia i nas ośmiesza.
Radny Paweł Zalewski tłumaczył, że w apelu chodzi właśnie o to, by w tych rządowych planach komunikacyjnych nie pomijać Zielonej Góry i województwa lubuskiego. Np. w przypadku kolei dużych prędkości. By ta trasa nie szła przez województwo dolnośląskie, z pominięciem naszego.
Ostatecznie radni przyjęli apel.

Wiele emocji wzbudził natomiast apel, dotyczący wyprowadzenia ruchu tranzytowego w Zielonej Góry Łężycy w kontekście budowy mostu w Pomorsku, a także rozwoju osiedla Czarkowo.
Jak mówił radny Robert Górski - jest koncepcja zachodniej obwodnicy Zielonej Góry. Zaczynałaby się na Trasie Północnej między rondem na Przylep a rondem na Krosno. Tam Przylep minęlibyśmy od strony zachodniej, przecielibyśmy drogę przy stacji kolejowej Przylep (tu powstać ma kolejne rondo), ominęlibyśmy Czerwieńsk i połączylibyśmy się z drogą łączącą Czerwieńsk z miejscowością Wysokie (tu nowe rodno) – tłumaczył radny Robert Górski. – Konieczna byłaby budowa wiaduktu nad linią kolejową (teraz jest modernizowana). Dalej łącznik do samego mostu i droga w kierunku węzła przy S3.
Jak wyjaśniał R. Górski. - w apelu zwracamy się do pani marszałek, radnych sejmiku, by przeznaczyć pieniądze z Funduszy Europejskich na budowę odcinka od Trasy Północnej do mostu. Dzięki temu wyprowadzimy też ruch z Przylepu. Będzie tam można wybudować drogę dla rowerów.
Radny Sławomir Kotylak przekonywał radnych, którzy skonstruowali apel, że nie jest on merytoryczny.
- Każda droga, która wchodzi w skład systemu komunikacyjnego, jest jak najbardziej potrzebna. Tu nie ma braku woli w sprawie budowania tej drogi - tłumaczył radny Kotylak. - Apel to jest amatorszczyzna.
Radny długo wyjaśniał, jaka jest sytuacja tej drogi i pytał: - Skad państwo macie to przeświadczenie, że nikt tej drogi nie chce, jeśli chodzi o województwo? Tylko musi być to poukładane od strony formalnej i finansowej. A to od strony formalnej to amatorszczyzna. Dlatego Sławomir Kotylak dodał: Mój apel jest taki, spotkajmy się, w jaki sposób możemy stworzyć inżynierię!
- To jest tylko apel o wybudowanie tej drogi. Nie przesądzamy o jej przebiegu - mówił Andrzej Brachmański.
O przyjęcie apelu zachęcał prezydent Janusz Kubicki, który po głosowaniu podziękował radnym za jego przyjęcie.

Rada zajęli się też oświadczeniem, dotyczącym planów ministerstwa edukacji w sprawie wzmocnienia roli kuratora oświaty.
Jak mówił radny Janusz Rewers - zmiany oznaczają centralizację zarządzania, ograniczają rolę organów prowadzących, dyrekcji czy rad rodziców, naruszają równowagę i są sprzeczne z zasadą samorządności, dają możliwość dużej ingerencji władz centralnych. Rada oczekuje - podkreśla rJ. Rewers 0 wycofania się ze zmian...
- Apel przygotowały osoby pracujące w urzędzie marszałkowskim. Nie potraficie zorganizować konkursu na dyrektorów szkół, a teraz macie coś przeciwko - mówiła radna Bożena Ronowicz. - Ingerencja w konkursy wynika z tego, że państwo nie potraficie zorganizować konkursów na dyrektorów szkół. Ja jako członek, szara myszka komisji konkursowej, wytykam akty prawne, na które powołuje się komisja.
Radny Adam Urbaniak tłumaczył, że błąd podczas konkursu nie może być argumentem przeciwko centralizacji edukacji. Tu chodzi o to, by znów zwiększać rolę wojewody, kuratorów.
- Ten apel jest o tym, aby prawa oświatowego nie zmieniać. Państwo ma działać na zasadzie pomocniczości. Władza centralna się kiedyś zmieni. Nie wiem, kto weźmie stery rządów. Żeby się potem przeciwko komuś nie obróciło - mówił Adam Urbaniak.
- Ta uwaga o tym, że część wnioskodawców jest pracownikami urzędu marszałkowskiego, to nie wiem, co to ma wspólnego z treścią dokumentu. Centralizacja w tym obszarze nie za sobą wiele zagrożeń - mówił Sławomir Kotylak. - Co na to miasto? Płacę, a nie mam żadnego wpływu na oświatę. Nie widzę ani merytorycznego uzasadnienia ministerstwa. Po co ta zmiana?
Radny Jacek Budziński: Pamiętam czasy, kiedy wzmocniono głosy kuratoriów za rządów PO. Ograniczaliście członków komisji konkursowych. Nadanie większych kompetencji kuratora są spowodowane - uwagami rodziców. Bo kuratorium jest tą instancją, do której zwracają się rodzice. Jeśli dyrektor nie realizuje zaleceń kuratorium, to dlaczego nie można go odwołać z stanowiska? Tu aspekt zmiany rządów nie ma znaczenia. Nie jesteście święci w tej materii. Zanim napiszecie oświadczenie, to sprawdzcie, jak to działało...

Dyrektor departamentu edukacji i spraw społecznych Wioleta Hareźlak podkreśliła, że w oświacie pracuje 40 lat i z własnego doświadczenia wiem, że edukacji najbardziej szkodzą ciągłe zmiany. Oświacie potrzeba stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa.
- Te przepisy zmieniają się w zależności od tego, kto jest przy władze - mówiła Wioleta Haręźlak.
Ze smutkiem zauważyła też, że apele, oświadczenia nigdy nie były brane pod uwagę. Ani przy likwidacji gimnazjów, ani skierowaniu sześciolatków do szkół...
Radny Tomasz Nesterowicz przypomniał, że samorządy wydają wiele pieniędzy na oświatę, bo subwencja rządowa jest dużo niewsytarczająca. Jeśli rząd przejąłby do prowadzenia oświatę i za nią płacił, to wtedy mógłby centralnie ją prowadzić. To byłoby uczciwe, a tak miasto ma płacić i jednocześnie nie mieć nic do powiedzenia w tej sprawie.
Zdaniem Piotra Barczaka, wyglada na to, że radni się na wszystkim znają. Ale najważniejsze, żeby było przeciwko PIS-owi.
- Niektórzy z państwa próbują leczyć swoje ego, ale chyba nie rada miasta powinna być od tego. Nie będę głosował nad tym oświadczeniem, bo nie znam szczegółów zmian. A to jest temat wrzucony dopiero dziś na sesję - podkreślał P. Barczak. - Z rady miasta robimy formę jarmarku politycznego.
Rada ostatecznie przyjęła oświadczenie.

WIDEO: Zielona Góra. 38. sesja Rady Miejskiej w Zielonej Górze. 30.03.2021