Przypomnijmy, 3 kwietnia 2018 roku, na Zielonej Strzale podpisano umowę w sprawie budowy systemu wypożyczalni rowerów oraz jej prowadzenie. Przetarg na to zadanie, którego koszt wynosił 5,4 mln zł wygrała firma Nextbike Polska S.A. Wypożyczalnie ruszyły w sierpniu 2018 r. W ramach systemu uruchomione zostały 36 stacje. Do naszej dyspozycji było 360 rowerów, w tym 10 rowerów cargo/familijnych oraz 10 tandemów. Z czasem liczba stacji zwiększyła się do 40, a liczba rowerów do wypożyczenia – do 400. Zielonogórski Miejski Rower cieszył się bardzo dużą popularnością. W jego funkcjonowaniu mocno namieszała pandemia koronawirusa, bo stacje zostały na pewien czas pozamykane.
Niebawem znów będziemy jeździć miejskim rowerem
Jak tłumaczył prezydent Janusz Kubicki - zakończył się trzyletni kontrakt z operatorem. Umowy nie można było przedłużyć. Dlatego operator zdemontował wszystko, co było jego własnością. A miasto ogłosiło przetarg na prowadzenie wypożyczalni rowerów.
Kiedy w miejsce pustych placyków z kostki brukowej pojawią się znów urządzenia, stojaki i rower? Zdaniem radnego i szefa stowarzyszenia Rowerem do przodu – Roberta Górskiego – około połowy maja. W przyszłym tygodniu zostanie podpisana umowa z operatorem.
Kto nim został? Okazuje się, że ta sama firma, która prowadziła u nas wypożyczalnię do tej pory, czyli Nextbike. Teraz umowa zostanie zawarta na dwa lata.
Czy będą nowości? Raczej nie, rowery pozostaną te same. Były naprawiane, bo zielonogórzanie często je niszczyli lub pozostawiali w różnych dziwnych miejscach.
Pandemia koronawirusa spowodowała zastój w wielu dziedzinach. Także spowodowała przerwę w produkcji rowerów, stąd brakuje ich teraz na rynku i musimy się zadowolić tymi, którymi jeździliśmy do tej pory.
Szanujmy miejski rower
- Bardzo się cieszę, że Zielonogórski Rower Miejski wraca po przerwie do miasta. Miałam już obawy, ze te puste miejsca po wypożyczalniach tak już zostaną – mówi Adrianna Malczyk, która często korzystała z miejskich jednośladów. – Wypożyczalnię mam pod samym domem, często do znajomej na osiedlu Leśnym jechałam właśnie rowerem. Po dwóch, trzech godzinach wracałam znów miejskim jednośladem. Także w ciepłe dni wolałam do pracy jechać rowerem niż korzystać z autobusu MZK.
Podobnie uważa Robert Rudnicki, który także jest zwolennikiem jazdy rowerowej.
- Choć czasem mam wrażenie, że nie warto tak się starać, skoro niektórzy wyrzucają rowery do kanału ściekowego, niszczą koła czy wsiadają po 10 do wózka – mówi pan Robert.
Radny Górski apeluje do mieszkańców, by dbali o miejskie rowery, wtedy dłużej będziemy się mogli nimi cieszyć. Od każdego z nas zależy, jakie pojazdy do dyspozycji zielonogórzan będą w różnych częściach Zielonej Góry. A przypomnijmy, że stacje znajdują się także w dzielnicy Nowe Miasto.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?