Pogromcy bazgrołów rozprawili się z przejściem przy ulicy Kupieckiej. Były też Złote Wałki

W przejściu z ulicy Kupieckiej w stronę konkatedry św. Jadwigi na jednej ścianie jest mural, druga została zdewastowana przez bazgroły. I to właśnie z nimi postanowili rozprawić się w sobotę Pogromcy bazgrołów. Do akcji przystąpiło kilkanaście osób.

Justyna Berbeć przyszła z dziećmi i mężem.
- Chcemy mieć ładne miasto, chcemy uczyć młode pokolenia, że trzeba dbać o wspólne mienie - przyznaje pani Justyna i dodaje: - To mąż nas w to wkręcił. I bardzo się to nam podoba!
Prezydent Janusz Kubicki cieszy się, że dzieci i młodzież przyłączają się do akcji i czyszczą miasto. To budujące...
Kilka osób, które pomagają od początku, czyli od sześciu lat w akcjach, otrzymało w podziękowaniu Złote Wałki. Były podziękowania dla prezydenta, Zakładu Gospodarki Komunalnej, firmy Fast, Szymona Płóciennika... Bo Pogromcy bazgrołów mają wielu przyjaciół, sponsorów. Nikogo już nie dziwi fakt, że np. rękawiczki przychodzą... z Gdańska. Od przyjaciela Pogromców.

- Tutaj na jednej ścianie jest mural, który powstał na Światowy Dzień Młodzieży. Na drugiej stronie ktoś namalował graffiti. Nie bardzo ono pasowało. Po prostu bazgroły, z którymi trzeba się było rozprawić - mówi Paweł Wysocki, Pogromca bazgrołów i radny Zielonej Góry, który przypomina wszystkim, że m.in. na Kaczym Dole powstał mur, po którym można legalnie malować co się chce. Ściany kamienic, domów, mury zostawmy w spokoju.
Pogromcy Bazgrołów to ogólnopolska inicjatywa, która powstała w Krakowie. Sześć lat temu za sprawą radnego Pawła Wysockiego Pogromcy Bazgrołów zawitali do Zielonej Góry.
Każdy, kto wziął udział w akcji, dostał oczywiście sprzęt, gumowe rękawiczki i pamiątkową czarną koszulkę z logo Pogromców Bazgrołów.