Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny pożar w Zielonej Górze Starym Kisielinie. Nie żyje mężczyzna

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
W Starym Kisielinie spaliło się pomieszczenie zaadoptowane na mieszkanie.
W Starym Kisielinie spaliło się pomieszczenie zaadoptowane na mieszkanie. Pexels
Śledczy wyjaśniają przyczyny tragicznego w skutkach pożaru, do którego doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w Zielonej Górze Starym Kisielinie. W wyniku zdarzenia zginęła jedna osoba. Strażacy podczas akcji gaśniczej znaleźli zwłoki starszego mężczyzny.

Nocny pożar w Zielonej Górze Starym Kisielinie

Informację o zdarzeniu służby ratownicze otrzymały kilkanaście minut po północy. Zgłoszenie dotyczyło pożaru jednego z budynków gospodarczych przy ulicy Szkolnej w Starym Kisielinie.

- Po przyjeździe zastępów okazało się, że pożarem objęty jest budynek, który został zaadaptowany na budynek mieszkalny. Do niego przylegał jeszcze jeden dom, z którego ewakuowano siedem osób. Wśród nich było jedno dziecko - mówi mówi starszy kapitan Piotr Kowalski, rzecznik zielonogórskiej straży pożarnej.

W pożarze zginął starszy mężczyzna

Ewakuowanym mieszkańcom nic się nie stało, ale poinformowali oni strażaków, że w płonącym budynku może ktoś przebywać.

- Strażacy dowiedzieli się, że w płonącym pomieszczeniu może znajdować się jeszcze jakaś osoba. Niestety te przypuszczenia okazały się prawdziwe. Po ugaszeniu ognia zostało znalezione ciało mężczyzny w wieku około sześćdziesięciu lat - mówi Piotr Kowalski.

Przyczyny pożaru nie są znane. Ostatecznie okoliczności tego tragicznego zdarzenia oraz przyczynę zgonu starszego mężczyzny wyjaśni śledztwo prowadzone przez policję pod nadzorem prokuratury.

Jak zachować się w czasie pożaru?

Strażacy przypominają podstawowe zasady postępowania w przypadku wybuchu pożaru w mieszkaniu lub domu. Jeśli zauważyłeś pożar:

  • zaalarmuj osoby przebywające w mieszkaniu lub domu
  • wyjdź na klatkę schodową i zaalarmuj sąsiadów krzykiem
  • wezwij straż pożarną

    Po uzyskaniu połączenia spokojnie i wyraźnie powiedz:

    • co się pali

    • gdzie się pali

    • czy zagrożeni są ludzie

      COMPONENT {"params":{"id":"24795373"},"component":"single_article"}

      COMPONENT {"params":{"text":"Nie rozłączaj się pierwszy!","id":"nie-rozlaczaj-sie-pierwszy"},"component":"subheading"}

      Dyżurny, który odbierze zgłoszenie, zada dodatkowe pytania odnośnie zgłaszanego zdarzenia. Zapyta o imię i nazwisko, dokładny adres lub poprosi o inne informacje, które mogą być przydatne dla strażaków i ratowników. Poczekaj więc aż to dyżurny rozłączy się jako pierwszy, oczywiście pod warunkiem, że nie stanowi to dodatkowego zagrożenia. Co możesz jeszcze zrobić, zanim przyjedzie straż pożarna?

    • Wyprowadź z mieszkania dzieci i osoby niepełnosprawne

    • Jeżeli jest na to czas - weź ze sobą dokumenty oraz niezbędne lekarstwa

    • Dbając o własne bezpieczeństwo spróbuj wyłączyć dopływ gazu i energii elektrycznej oraz usuń z zasięgu ognia materiały palne lub wartościowe rzeczy, a potem zacznij gasić pożar

    • Nie otwieraj okien

    • Nie dopuść do tego, by pożar odciął drogę ewakuacji

    • Jeśli sam nie jesteś w stanie ugasić pożaru, natychmiast opuść mieszkanie, zamykając drzwi jedynie na klamkę

      Co zrobić, kiedy pożar odciął drogę ewakuacji? Strażacy radzą, aby w takiej sytuacji udać się do pokoju z oknem lub balkonem, znajdującego się jak najdalej od miejsca pożaru. Jeśli to możliwe powinniśmy zabrać ze sobą mokry ręcznik lub koc wykonany z naturalnych materiałów i zamknąć za sobą drzwi na klamkę, a następnie wezwać pomoc przez okno lub z balkonu. Jeśli temperatura i zadymienie wzrastają trzeba położyć się na balkonie lub pod oknem i szczelnie przykryć trudno palnym okryciem wykonanym z naturalnych materiałów.

      Zobacz również:

    • Wakacje na półmetku. WOPR-owcy i policja mają dużo pracy. Ratownicy przestrzegają: "Wypoczywajmy z głową!" | FILM

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto