Sprawa skutków pożaru odpadów na terenie dawnych zakładów mięsnych w Przylepie niepokoi mieszkańców Zielonej Góry i okolicy.
Po pożarze hali z niebezpiecznymi odpadami w Przylepie, do którego doszło w sobotę, po popołudniu mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy obawiają się o jakość powietrza, także wody oraz owoców i warzyw z ogródków w okolicy. Martwią ich też śnięte ryby. Część pytanych jest spokojna, wierząc, że chmura dymu nie kierowała się nad ich osiedlami.