- Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej ustaliło wreszcie parametry najwyższej wody żeglownej na Odrze oraz konstrukcji mostowej, które pozwalają kontynuować projektowanie mostu w Milsku bez dodatkowych kosztów - informuje urząd marszałkowski.
Zobacz wideo: OTWARCIE PRZETARGU NA MOST W MILSKU
Planowana w tej miejscowości inwestycja może się jednak nieco opóźnić. I to o około pół roku. Dlaczego?
Jeszcze w zeszłym roku samorząd województwa lubuskiego rozstrzygnął przetarg na budowę mostu w Milsku. Ten wygrała firma Mota Engil Central Europe. Wykona ona inwestycję (w systemie "zaprojektuj-wybuduj") za 73 mln zł, a na realizację zadania zabezpieczone były środki w wysokości 107 mln zł.
– Wygospodarowaliśmy dzięki temu oszczędności, które mogą zostać przeznaczone na inne ważne inwestycje drogowe – mówi marszałek Elżbieta Anna Polak.
W trakcie prac projektowych okazało się jednak, że na przeszkodzie stoją sprawy proceduralne.
- Chodzi o nowe parametry dla inwestycji na Odrze, wynikające z planowanego rozwoju żeglugi po Odrzańskiej Drodze Wodnej - wyjaśniają przedstawiciele urzędu marszałkowskiego. Problemem były rzędne, co do wysokości wody żeglownej i wysokości pomiędzy mostem a taflą wody. Gdyby przyjąć rzędne proponowane przez ministerstwo, należałoby przeprojektować cały most. Koszty jego budowy automatycznie też by wzrosły.
– Obowiązujący parametr wysokości wody żeglownej utracił ważność w grudniu ub.r., a wartości nowego wciąż nie ustalono – mówiła na jednym ze spotkań marszałek. – Rezultatem tego jest wstrzymanie realizacji naszego projektu mostu drogowego w Milsku.
Przedstawiciele samorządu województwa lubuskiego interweniowali w ministerstwie, wysłali również w tej sprawie list do ministra Morawieckiego. Ostatecznie, decyzja w sprawie inwestycji została podjęta. I choć jest ona pozytywna, to czas jej rozpatrywania może wpłynąć na zakończenie budowy mostu.
- Przetarg został rozstrzygnięty w sierpniu ubiegłego roku i od tego czasu firma miała 16 miesięcy na przygotowanie dokumentacji projektowej oraz kolejne 26 miesięcy na wykonanie zadania - informują przedstawiciele samorządu województwa lubuskiego. - To oznaczało, że późną jesienią 2018 roku mogła teoretycznie wejść na plac budowy i przystąpić do palowania gruntu pod filary mostu. Dziś już wiadomo, że ten termin nie jest realny.
ZOBACZ TEŻ:
Most w Milsku. Kiedy rozpocznie się budowa?ZOBACZ FILM: JAK ROWERZYŚCI BĘDĄ MIELI DOBRZE W ZIELONEJ GÓRZE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?