Czeczeni zatrzymani na granicy. Wśród nich matka w czworgiem dzieci

Ujawnienie nielegalnych imigrantów miało miejsce wczoraj rano, tj. w poniedziałek 14 marca.

- Funkcjonariusze z Placówki w Świecku zwrócili uwagę na przepełniony samochód, który zbliżał się do granicy w Świecku. - mł.chor. SG Anna Galon – rzecznik prasowy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. - Przystąpili do zatrzymania pojazdu. W trakcie kontroli stwierdzili, że kierowca znacznie przekroczył dopuszczalną liczbę osób, które zabrał ze sobą w podróż. Czworo dzieci – w tym jedno szesnastomiesięczne, wraz z trojgiem opiekunów, bez zabezpieczeń w postaci fotelików i pasów bezpieczeństwa, siedziało w osobowym bmw. Ponadto w paszportach, które pasażerowie okazali do kontroli, brakowało wiz, posiadali jedynie Tymczasowe Zaświadczenie Tożsamości Cudzoziemca, które reguluje jedynie pobyt w Polsce, a nie zezwala na podróżowanie po innych krajach Schengen. Kierowca wraz z obecną tam jego małżonką posiadają prawo pobytu w Polsce. Ich zatrzymano za udzielanie pomocy pozostałym cudzoziemcom w nielegalnym przekroczeniu granicy.

Straż Graniczna przechwyciła papierosy za prawie milion zł

Cudzoziemcom grozi wydalenie z Polski, o czym zadecyduje właściwy urząd, a w sprawie usiłowania przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom zostanie przeprowadzone postępowanie karne. Pomocnictwo w przekraczaniu granicy jest również karane przepisami kodeksu karnego, który przewiduje ewentualną karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat za w/w czyn.

Przypadki usiłowania bądź przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom przez kilkuosobowe grupy, powtarzają się od kilkunastu miesięcy. Część z cudzoziemców granicę zewnętrzną UE przekracza legalnie – zgłaszając się z prośbą o objęcie statusem uchodźcy, po złożeniu wniosku o nadanie statusu uchodźcy, zamiast oczekiwać na zakończenie procedury, korzystając z braku kontroli na granicach wewnętrznych UE, ruszają w dalszą podróż na szeroko pojmowany „Zachód”. Usiłując przekroczyć granicę państwową wbrew przepisom, nie posiadając uprawniających do tego dokumentów, są często zatrzymywani przez funkcjonariuszy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.