Do potrącenia doszło we wtorek 13 lutego z samego rana na rondzie PCK. Rowerzysta został uderzony przez osobę kierującą hondą. Sprawca potracenia nie zatrzymał się, tylko uciekł z miejsca zdarzenia. Świadkowie zapisali numery rejestracyjne hondy i przekazali je policjantom, którzy zostali wezwani do potrącenia. Na szczęście rowerzyście nic poważnego się nie stało.
Mundurowi szybko ustalili właściciela hondy. We wtorek nie zostali go w domu. Zostawili wezwanie do stawienia się na komendzie. Okazało się, że kierownicą hondy siedziała kobieta. – Kierująca zgłosiła się na komendę w środę – mówi nadkom. Tomasz Szuda, naczelnik zielonogórskiej drogówki.
Kierująca złożyła zeznania dotyczące potrącenia. Jak ustaliliśmy powiedziała, że odjechała z przekonaniem, że rowerzyście nic poważnego się nie stało.
Policjanci odstąpili od ukarania kierującej mandatem. – Z uwagi na fakt, że kierująca odjechała z miejsca zdarzenia zostało jej zatrzymane prawo jazdy – mówi nadkom. Szuda. Policja wystąpiła z wnioskiem o ukaranie kierującej przez sąd, który zadecyduje na jak długo kobieta straci prawo jazdy.
[sndh]
POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":
Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 8.02.2018 - Wielka akcja policji. Rozbito gang, który wysadzał bankomaty
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?