Muzeum Archeologiczne Środkowego Nadodrza. Wydarzenie w Świdnicy
Muzeum stawia na nowe formy kontaktu z odwiedzającymi, dlatego w programie lipcowego pikniku nie zabrakło atrakcji dla dużych i małych gości. Całość została podzielona na cztery strefy: wiedzy, smaku, rzemiosł dawnych oraz oczywiście – zabawy. Odbyły się cztery półgodzinne „Opowieści mędrca”, czyli zwiedzanie ekspozycji muzeum, z przewodnikiem oraz wykład „Pewnego dnia na polanie… o początkach Zielonej Góry”. Wykład spotkał się z tak dużym zainteresowaniem, że aż zabrakło miejsc siedzących dla słuchaczy. Mogliśmy się podczas niego dowiedzieć m.in., jak warunki geograficzne przyczyniły się do wyboru lokalizacji osady, która z czasem przekształciła się w miasto Zielona Góra.
Piknik archeologiczny. Mydło do brody księcia Henryka Brodatego
Ci z gości, którzy lubią prace ręczne, mogli się sprawdzić w trakcie warsztatów. U kaletnika wytwarzali breloczki ze swoimi wzorami. U wikliniarki - pletli koszyczków z wikliny, u tkaczki - robili własne kolorowe krajki, w chacie zielarki – słuchali opowieści o ziołach i medycynie ludowej. W pracowni garncarskiej - lepili naczynia lub figurki z gliny. Pokazy walki dali rycerze z bractwa z Zamku Piastowskiego w Krośnie Odrzańskim, a św. Jadwiga oferowała różne dawne kosmetyki m.in. mydło do brody, polecane przez jej męża - Henryka Brodatego.
- Tajemnym jego składnikiem jest sierść jednorożca. Proszę nie pytać, skąd ją biorę - dodała księżna Jadwiga.
Piknik archeologiczny „U zarania miasta”. Konkursy
Odbyła się również rodzinna gra terenowa o nieco intrygującym tytule „Rajd po krowę”, a następnie konkurs dla dzieci w wieku 6-10 lat „Potyczki Włocisława”. Do tego doszły "Pląsy na polanie", czyli warsztaty tańca dawnego, a dla dorosłych - konkurs cięcia piłą dwuchwytową pt. „Wióry lecą”.
Piknik archeologiczny „U zarania miasta”. Co można było zjeść?
O żołądki gości podczas trwania pikniku zadbała karczma „U Czębiry”. Do spróbowania był ser wędzony z czarnuszką, pasta z soczewicy, kasza z ziołami, pieczone mięsiwo, placuszki, dżem z pędów sosny (przepyszny), popiwek z krwawnika czy kaszanka. Poświęciłem się, aby tego wszystkiego spróbować :). Niebo w gębie.
Muzeum Archeologii w Świdnicy. Z historii instytucji
To było kolejne wydarzenie plenerowe, które organizuje w tym roku muzeum w Świdnicy. Jego początki tworzyli pracownicy działu archeologicznego przy Muzeum Ziemi Lubuskiej (MZL) w Zielonej Górze, których praca oraz badania terenowe dostarczały coraz to bardziej licznych obiektów zabytkowych. Było to impulsem do wydzielenia działu oraz utworzenia zupełnie nowej placówki. Nowy – 1982 rok - był pierwszym, kiedy zwiedzającym udostępniono sale ekspozycyjne Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza w zabytkowym dworze śląsko-łużyckiego rodu Kietliczów. Jego budowę ukończono około 1602 r. a twórcą był włoski architekt Alberto Antonio z Urbino. Źródła podają, że: „W trakcie podboju Śląska noc z 16 na 17 grudnia 1740 roku we dworze spędził król pruski - Fryderyk Wielki. Pierwszym dyrektorem nowej placówki został dr Adam Kołodziejski, długoletni kierownik działu archeologicznego w MZL. Obecnie placówką kieruje Arkadiusz Michalak.
Czytaj też:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?