Zobacz również: Zielonogórskie graffiti - wieżowiec z akantami na Kraljevskiej W piątek, przez kilka godzin obserwowałam jak zmienia się ściana. Oraz jak mieszkańcy budynku służyli pomocą. Należało chociażby zdemontować numery na budynku bo w tym miejscu Waek miał malować. Ktoś oferował ciepły napój, inna osoba pytała się w czym może pomóc. Wyczuwało się radość, że powstaje coś oryginalnego.Widzieli i zaakceptowali projekt obrazu. Jakub Bitka sięgnął do twórczości Caravaggio i na ścianie pojawił się Narcyz.Nie było praktycznie osoby, która by nie zwróciła uwagi przechodząc w tym czasie obok malowanej ściany. A w tych dniach zawsze ruchliwa ulica Wrocławska jest jeszcze bardziej ożywiona. Wiadomość, że artyści tworzą coś nowego już się rozeszła. W drodze do domu spotkałam kilku znajomych. Zdawkowe cześć oraz - skąd? dokąd? No, przecież malują! A tak, widzieliśmy. I - oby więcej takich obrazów.Nie jest wykluczone, że będą. Spora liczba osób prosiła artystów o dane kontaktowe. Chcieliby też coś zmienić bo też są dotknięci plagą mazideł na ścianach budynków.Artyści także dziękują. Prosili, żeby napisać podziękowanie dla ENEA Operator. Firma udostępniła wysięgnik i dzięki temu nie było konieczności montowania rusztowań.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?