Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biurokracja kontra drzewo. Kto wygra?

Marta Dudka
Niemal identycznie jest z tabliczkami przy wyjeździe z Niwisk i wjeździe do tej miejscowości. Kierowco, musisz wytężyć wzrok.
Niemal identycznie jest z tabliczkami przy wyjeździe z Niwisk i wjeździe do tej miejscowości. Kierowco, musisz wytężyć wzrok. Mariusz Kapała
Jedna lipa zasłania tabliczki oznaczające początek i koniec Jeleniowa. Czy będzie wycięte drzewo, czy zostanie przesunięty znak?

Dura lex, sed lex, czyli twarde prawo, ale prawo. Tak mawiali Rzymianie, ale w naszych czasach też się doskonale odnajduje to powiedzenie. Ale do rzeczy, na drodze między Zieloną Górą Jeleniowem a Ochlą znak oznajmiający koniec terenu zabudowanego widać tylko zimą. Tylko, gdy opadną liście z pięknej i dorodnej lipy. Drzewo rośnie dokładnie przed tabliczką, tak że ją po prostu zasłania.
- Mieszkam w Urzutach, więc codziennie jeżdżę tą trasą dwa razy dziennie i już wiem, że w tym miejscu stoi tabliczka i mogę przycisnąć pedał gazu, bo wyjeżdżam z terenu zabudowanego. Ale ci, co przejeżdżają tędy sporadycznie, pewnie cisną, ile mogą - mówi kierowca, pan Piotr i dodaje: - No przecież to absurd jakiś, nie można wyciąć tej lipy?

Ano właśnie, gdyby to było takie proste. Łatwe też nie jest ustalenie, do kogo należy ta droga i kto się niesfornym drzewem powinien zająć. Przed 1 styczniem była to droga powiatowa, ale po połączeniu miasta i gminy, trafiła pod skrzydła Zielonej Góry. Zatem zarząd dróg powiatowych odsyła do miasta.
Paweł Urbański, dyrektor departamentu inwestycji i zarządzania drogami, zaprasza na stronę internetową. Tam trzeba zjechać na sam dół i w lewej kolumnie jest link pn. Zgłoszenie uszkodzenia infrastruktury drogowej. Wystarczy opisać, który znak „się przewrócił”, albo który jest słabo widoczny. Wtedy te wszystkie zgłoszenia trafiają do odpowiedniego zakładu, czyli w naszym przypadku do Komunalnego Zakładu Gospodarczego w Zawadzie.

Pracownik działu technicznego przyjął nasze zgłoszenie o niewidocznym znaku drogowym. Teraz zakład gospodarczy musi wysłać pracownika, który sprawdzi, w którym dokładnie miejscu drzewo stoi i co z nim zrobić. Potem wystąpić z wnioskiem do biura ochrony środowiska przy urzędzie miasta o pozwolenie na wycięcie drzewa. Co może zająć nawet dwa miesiące. Gdy decyzja przyjdzie pozytywna, zakład gospodarczy zatrudni firmę, które przytnie gałęzie, bądź zetnie całą lipę. Łatwiej chyba przesunąć znak.

_________________________________
Po zaostrzeniu przepisów rośnie zainteresowanie antyradarami. W Polsce grozi za nie surowa kara:

wideo: TVN Turbo/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto