MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Odkrycie na deptaku... Czy ktoś jeszcze pamięta, co znajduje się pod szybą? Zobaczcie! [zdjęcia]

Alicja Skworońska
Jak najkrócej można napisać o reliktach przy zielonogórskim ratuszu? Odkryto, szybko zasypano, starannie odsłonięto, pospiesznie zakrywano, ale atrakcyjny element ze szklaną taflą i z podświetleniem w końcu zaistniał. Krótko jednak był taki. Obecnie tzw. szybowisko jest zniszczone i praktycznie nic nie widać co jest w środku. Nawet oświetlenie wewnętrzne nie pomaga, ale ono i tak zresztą nie działa.

Czasami można usłyszeć pytania: Co tutaj jest? Oraz Czy ktoś jeszcze pamięta, co tutaj było?

Hmm... Jakby ktoś się pytał czy pamięta bar mleczny, który był zanim powstał ,,Niger”. Ale to odległa przeszłość, a to, co miało być atrakcją, ma historię krótką.

Kiedy w 2008 roku układano sieć ciepłowniczą na starówce, przy ratuszu natrafiono na zwarte fragmenty zabudowy sprzed kilku wieków. Zapadła decyzja, że tak interesujące pozostałości nie powinny zniknąć, ale temat został odłożony. Realizacja została połączona z planowaną przebudową deptaka . Nie pozostało nic innego jak się cieszyć i czekać cierpliwie na 2010 rok. Wykopaliska zostały zabezpieczone folią i zasypane, ale zgodnie z planem, po dwóch latach odkopane. Wszystko zgodnie z planem, ale praktycznie tylko do tego momentu.

Kilkumiesięczna przebudowa deptaka i prace przy wykopaliskach dla osób będących z tym tematem na co dzień było niezapomnianą przygodą. A przy reliktach szczególnie. Jak ziemia sama z siebie się nie obsunęła to kilka obfitych opadów zalewało wykopy. Kiedy prace doszły do etapu wylewania betonu, nie było żadnej wersji oszczędnościowej. Wręcz przeciwnie. Niecka wykopalisk była wyższa o kilkanaście centymetrów od poziomu deptaka...
Ledwie skuto nadmiar centymetrów, nastąpiła awaria kolektora. Walczono z wodą, ekipa z wodociągów na deptaku rozłożyła stanowisko. Ciężki sprzęt dominował w tej części miasta. A Winobranie było tuż, tuż i rozpoczął się wyścig z czasem - brukarze się uwijali między pierwszymi stoiskami handlowymi, ozdabiano miasto, a wielką dziurę zakrywano zastępczą konstrukcją. Po święcie miasta można było kontynuować prace.

Było ładnie, ale ponownie sięgając do pamięci codziennych obserwatorów - odkryto coś innego, a powstało coś nadmiernie zmodyfikowane. Z tym się akurat liczono, ale całość raziła współczesnymi materiałami. Modyfikacja byłaby większa, gdyby nie zalewanie wodą i rezygnacja z ustawionych już kolumienek.

Dziś to co na początku można było zobaczyć jest niewidoczna. Może jakaś klątwa? Dokonać odkrycia i wyeksponować, ale żeby i tak nic nie zobaczyć?

...
Zobaczcie, jak to na deptaku było w czasie jego remontu

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto