Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcemy po mieście jeździć też minibusami. Czy tak się stanie? MZK się do tego przymierza

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Portal Gdańsk Nasze Miasto już w 2013 roku informował, że takie busy
 Iveco Kapena Urby będą obsługiwać mają nową linię autobusową w centrum miasta
Portal Gdańsk Nasze Miasto już w 2013 roku informował, że takie busy Iveco Kapena Urby będą obsługiwać mają nową linię autobusową w centrum miasta Materiały prasowe Kapena SA
Być może na naszych ulicach niebawem zobaczymy nie tylko nowe autobusy elektryczne, ale i minibusy na prąd. Gdzie powinny one kursować? Zapytaliśmy o to mieszkańców. Oto co nam powiedzieli…

W miejskich komunikacji ciągłe zmiany. Niedawno miasto podpisało umowę na dostawę pięciu nowych autobusów elektrycznych. A czeka już, aż dostarczone zostanie nam 12 pojazdów na prąd. Mało tego Miejski Zakład Komunikacji przymierza się do zakupu minibusów. One także miałyby wozić pasażerów tam, gdzie do tej pory dotarcie przez standardowe autobusy jest niemożliwe, bo uliczki są za wąskie.

Portal Gdańsk Nasze Miasto już w 2013 roku informował, że takie busy
 Iveco Kapena Urby będą obsługiwać mają nową linię autobusową w centrum miasta

Chcemy po mieście jeździć też minibusami. Czy tak się stanie...

Przydałyby się busy na osiedlu Przyjaźni

Zapytaliśmy mieszkańców, co sądzą o tym pomyśle.
- Jestem, jak najbardziej za. Mieszkam na osiedlu Braniborskim i ciężko mi podchodzić pod górę – mówi emerytka Wanda Nowak. - Taki minibus mógłby kursować po naszym osiedlu, na pewno wielu starszym ludziom ułatwiłoby to życie.
- Takie minibusy elektryczne jeżdżą już w Gdańsku. Wiem, bo mam tam siostrę. U nas także mogłyby uzupełnić lukę tam, gdzie ciężko jest dojechać ze względu na ukształtowanie terenu albo zbyt wąskie uliczki np. w centrum miasta – uważa student Tomasz Galicki.
Zdaniem Weroniki Kałuckiej, takie mikrobusy bardzo by się u nas sprawdziły. Gdzie? Na przykład na osiedlu Przyjaźni. Tam są szkoły, do których nie dojeżdżają autobusy. Rodzice uczniów zabiegali o to od dawna. Ze względu na wąskie ulice wprowadzenie tam kursów jest niemożliwe. Stąd pani Weronika uważa, że choć część dzieci, które mieszkają dalej np. na osiedlu Leśnym mogłoby skorzystać z tego transportu.

Linie nocne i... na Malarzy, Cegielni

- Teraz MZK przymierza się do zmiany rozkładu jazdy, chce likwidować te kursy, które są słabo obłożone, a wprowadzać więcej tam, gdzie jest duża frekwencja – mówi Stefan Rowecki. – Rozumiem to, ekonomia mówi sama za siebie. Ale też trzeba brać po uwagę aspekt społeczny, dla niektórych starszych ludzi MZK to jedyny dostępny środek transportu. Nie stać ich na taksówki. Dlatego tam, gdzie jeździ mało ludzi, wprowadziłbym właśnie elektryczne minibusy.
Student Filip Walewski przyznaje, że minibusy są dobrym rozwiązaniem.
- Sam dojeżdżam do domu najpierw pociągiem do Głogowa, a potem busem. Wiem, że na pewne trasy autobusy nie wyjadą, bo to się nie opłaca – zauważa student. – W takich wypadkach ratunkiem są busy. Uważam, że w Zielonej Górze mogłyby się sprawdzić np. na liniach nocnych.
Natalia Kuraś podpowiada, że miasto po połączeniu z gminą jest rozległe. Nowe minibusy mogłyby zastąpić autobusy na mało obciążonych trasach, zwłaszcza w godzinach poza szczytem. Zawsze byłaby jakaś możliwość dotarcia z dzielnicy Nowej Miasto do centrum…
- A ja jestem za tym, by taki minibus kursował z nowo powstającego osiedla Leśny Dwór przez osiedla Malarzy, Cegielnia. Obecnie są one wykluczone z transportu publicznego – podpowiada Mieczysław Jarzyna.
Zobacz też:
NIETYPOWE MUZEUM W ZAJEZDNI

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto