Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co to był za koncert! 19. urodziny zespołu 5 Rano w Łagowie zgromadziły tłumy fanów

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Wideo
od 16 lat
To było niezwykłe spotkanie z muzyką i niezwykłymi ludźmi. Łukasz Łyczkowski i 5 Rano świętowali swoje 19. urodziny w łagowskim amfiteatrze. Koncert był darmowy, wystąpili w nim zaproszeni goście, a widownia zapełniła się fanami do ostatniego miejsca!

– Tego sobie gratulujemy szczególnie, że trwamy tyle lat i jesteśmy dalej braćmi. Różnego rodzaju sytuacje losowe nas nie rozbiły – przyznaje Łukasz Łyczkowski. Urodzinowy koncert odbył się w Łagowie w sobotę, 12 sierpnia. Łagowski amfiteatr wypełnił się fanami, a na scenie można było zobaczyć zaproszonych gości. Niestety, ze względu na zły stan zdrowia nie toratł Jóssew Skrzek.

5 Rano ma swój fan klub

Urodzinowe imprezy Łukasza Łyczkowskiego i 5 RANO, co roku wzbudzają dużo pozytywnych emocji. Przez 19 lat zespół zdobył grono fanów którzy, tworzą oficjalny ich fan klub „Czarne Anioły”. To trzypokoleniowa grupa, którą członkowie zespołu traktują, jak swoją rodzinę. Przyznają, że są dla nich zawsze, bo przecież nie gwiazdorzą.

– Troszeczkę się krępuję używając słowa fan, bo to są nasze koleżanki, koledzy. Spotykamy się w prywatnych sytuacjach, żyjemy ty, co dzieje się w naszym życiu. Pomagamy sobie – opowiada Łukasz Łyczkowski. – Na pewno żaden z Czarnych Aniołów, czyli zrzeszonych fanów 5 rano nie może powiedzieć, że jest jakiś Łyczek artysta, nie, to jest kumpel Łyczek i o to mi chodzi.
Podczas ubiegłorocznej imprezy fani zespołu mieli też okazję wystąpić w clipie do utworu „Chory”. Po publikacji na Youtube zachwycone osoby pisały: „Wspaniale to się ogląda. Kawał dobrej roboty. Jest ogień. Prawdziwa petarda”.

Robią w muzyce, co chcą

Przez 19 lat trwania naszej krucjaty muzycznej staramy się dawać jasny, klarowny sygnał, że idziemy prostą szlachetną drogą w imię rock&rolla – mówi Łukasz Łyczkowski.

Fani wiedzą, że muzycy poruszają się w wielu gatunkach, bo starają się nie dać zaszufladkować, ale jednocześnie zapewniają, że nigdy nie zaprzedadzą się komercyjnie, nie będą ulegać oczekiwaniom wytwórni, obowiązującym trendom. – Robimy i tworzymy tylko to, co chcemy, cieszymy się, że w naszej wolności twórczej kompanami są nasi fani, którzy chcą nas takimi, jakimi my chcemy być. Dla nas jest najważniejsze, że chcemy być szczerzy wobec siebie. Jeśli oni wiedzą, że my jesteśmy w naszych kompozycjach usatysfakcjonowani, to oni też je wtedy akceptują – mówi Łyczek.

Nagrali nową płytę

Nagrana w ubiegłym roku kolejna płyta, to dowód tego, że zespół żyje muzyką. – To jest oznaka zdrowia zespołu, że komponujemy, to najważniejsze, aby zostawiać ślad po sobie. Jesteśmy z tej płyty bardzo zadowoleni. Minął rok ,ale jeśli do tej pory Łyczek maruda jest zadowolony, to oznacza, że złapał na tej płycie takiego siebie, jakiego chciał – mówi wokalista. Szczególnie cieszy go obecność na płycie Wojciecha Cugowskiego i Sebastiana Riedla. Płyta została bardzo dobrze przyjęta w środowisku rockowym, a ono jest dla muzyków najważniejsze. – Po programie The Voice of Poland chciałem wrócić do swojej matki czyli Rock & Rolla. Chciałem, żeby mi uwierzono, że nie rzucałem słów na wiatr, jestem reprezentantem rockowej części Polski. Tak, jak „Credo” kojarzy mi się z wielkim kamieniem, to była dla mnie też taka pieczęć, że Łyczkowski jest w swoim naturalnym środowisku. Od tego czasu walczymy o tę płytę. Od koncertu do koncertu niesiemy dobrą wieść o tym, co robimy – mówi Łyczkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co to był za koncert! 19. urodziny zespołu 5 Rano w Łagowie zgromadziły tłumy fanów - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto